Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Szkic:Kto nauczył Francuzów jeść widelcem?

Rozmiar się nie zmienił, 17 października
== Łyżka za cholewą, a widelec w tobołku? ==
Henryk wyjeżdżał z Krakowa w pośpiechu, zabierając ze sobą tylko niewielki bagaż podręczny z najcenniejszymi swoimi rzeczami. Czy to możliwe, że zdążył spakować także jakiś ukradziony z wawelskiego kredensu widelec, aby go później pokazać swoim francuskim dworzanom jako zupełnie nowy wynalazek, który od teraz sami mieli zacząć stosować?
 
[[File:Krajczy.jpg|thumb|Średniowieczni krajczowie potrzebowali do pracy dobrego noża, za to widelec był opcjonalny. Ci, których widać na powyższych fragmentach francuskich miniatur (po lewej: z ''Bardzo bogatych godzinek księcia de Berry'' z ok. 1410 r.; po prawej: z ''Poszukiwań świętego graala i śmierci króla Artura'' z XIV w.), radzili sobie bez widelców.]]
I tak właściwie, to na czym polegała ta innowacja? Widelec znany był w Europie już na długo przed Henrykiem Walezym. Był to jednak przyrząd kuchenny -- znacznie większy od dzisiejszego widelca stołowego i wyposażony zazwyczaj w dwa, a nie cztery zęby. Służył kucharzowi do wyławiania wielkich kawałów mięsiwa z kotła albo zdejmowania ich z rożna. Mógł też następnie służyć krajczemu do ich przytrzymywania podczas krojenia na mniejsze porcje, chociaż w średniowieczu nawet tutaj widelec był raczej opcjonalny. Jednakże, w przeciwieństwie do kucharza, specjalista od krojenia pracował na oczach biesiadników, toteż krojenie mięsa miewało charakter widowiska, co zapewne przyczyniło się do mody na używanie przez krajczych owego narzędzia zamiast przytrzymywania mięsa ręką. Z czasem modne stało się nawet krojenie w tak ekstrawagancki sposób, że kawał mięsa nabijano na wielki widelec, który następnie unoszono na sztorc, i obkrawano mięso w powietrzu, pozwalając poszczególnym plastrom opaść do stojącej na stole misy.
Podręczniki dobrych manier, często wierszowane i adresowane do wysoko urodzonych młodzieńców, cieszyły się wielką popularnością. Najstarzy tego typu tekst w języku polskim to słynny wiersz Przecława Słoty ''O chlebowym stole'' z początku XV w. Ale ówczesna polszczyzna byłaby tak niezrozumiała dla dzisiejszego czytelnika, że zamiast niego przytoczę urywki mniej znanego utworu, który napisano ponad sto lat później. Jest to spisana po łacinie przez Giovanniego Sulpizia da Veroli ''Pieśń o obyczajności chłopców'' (''De moribus puerorum''), przełożona w 1533 r. na język polski przez krakowskiego Niemca, Ambrosiusa Alantsee.
 
[[File:Krajczy.jpg|thumb|Średniowieczni krajczowie potrzebowali do pracy dobrego noża, za to widelec był opcjonalny. Ci, których widać na powyższych fragmentach francuskich miniatur (po lewej: z ''Bardzo bogatych godzinek księcia de Berry'' z ok. 1410 r.; po prawej: z ''Poszukiwań świętego graala i śmierci króla Artura'' z XIV w.), radzili sobie bez widelców.]]
{{Cytat

Menu nawigacyjne