Oprócz tego, zaraz obok, otwarła restaurację z kuchnią włoską, japońską, ''stakehouse'', sklep z czekoladkami -- cokolwiek, by tylko jakoś nadążyć za krakowską ofertą kulinarną. Co do samego Wierzynka, to jest w grodzie Kraka jedną z wielu przyzwoitych restauracji (choć nie znalazł się wśród [https://guide.michelin.com/pl/krakow/restaurants?max=30&sort=relevance&order=desc 25 krakowskich lokali uwzględnionych w przewodniku Michelin]) -- za to niewątpliwie jedną z najdroższych.
== Przepis ''Štika po polsku'' ==Wróćmy do Wierzynkowej uczty i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie najciekawsze: co tam podano do jedzenia? O kulinarnej stronie bankietu Długosz nie wspomniał ani słowemnapisał tylko tyle, że wszystkiego było dużo.
{{Cytat
| Wierzynek zatem, z rozkazu króla Kazimierza, taką rzeczonym królom, książętom, panom i wszystkim gościom bądź zaproszonym, bądź z własnej ochoty przybyłym, przez dni kilkanaście okazywał w przyjęciu staranność, taką szczodrotę, wspaniałość i zamożność, że nie tylko dla wszystkich hojne zastawiano stoły, ale czegokolwiek kto z potrzeby lub zwyczaju swego żądał, obficie mu dostarczano.
| źródło = Jan Długosz, ''op. cit.''
}}
Krakowska kronika katedralna, na której zresztą opierał się Długosz, poszła nawet dalej w opisie Wierzynkowej szczodrości (choć Wierzynka z nazwiska nie wymienia):
* {{Cyt Cytat| A jaka na tej uczcie panowała radość i wspaniałość, jaka dostojność i obfitość, nie da się opisać, chyba tylko tak, że wszystkim więcej dawano, niż sobie życzyli. | tytuł źródło = W poszukiwaniu istoty językaKronika katedralna krakowska (lata 1380.; błędnie zindentyfikowana jako kronika Janka z Czarnkowa), cyt. w: Grodecki, ''op. cit.'' | nazwisko r oryg = JakobsonHuic convivio quanta laetitia, magnificentia, gloria et habundantia fuit, describit non potest, nisi quia dabatur omnibus plus quam volebant. Hi igitur reges et principes promittentes ac firmantes inter se mutuam amicitiam et a Kazimiro rege Poloniae donis regalibus multum pretiosis remunerati ad propria redierunt. | imię r źródło-oryg = Roman{{Cyt | rozdział tytuł = Szczupak po polskuMonumenta Poloniæ Historica | wydawca = Państwowy Instytut WydawniczyAugust Bielowski | miejsce = WarszawaLwów | rok = 19891872 | tom = III | strony = 100–111 }}* {{Cyt 634 | tytuł = Silva Rerum | nazwisko r url = Dumanowski | imię r = Jarosław | rozdział = Szczupak po polsku, czyli co Polacy dali Europie | adres rozdziału = http://wwwkpbc.wilanow-palacumk.pl/szczupak_po_polsku_czyli_co_polacy_dali_europiedlibra/docmetadata?id=17159 }} }} Mamy tu jeden z najwcześniejszych opisów tradycyjnej polskiej gościnności, polegającej na wciskaniu gościowi więcej jedzenia i picia, niż jest w stanie przyjąć.htmlUszami wyobraźni mogę nawet usłyszeć: „No to jeszcze po kawałeczku! Ależ musi król! Ze mną się król nie napije?” | wydawca = Muzeum Pałacu Króla Jana W późniejszych opisach uczty zwykle podkreśla się bogactwo złotej i srebrnej zastawy stołowej, co pewnie wynika z interpretacji źródłowych wzmianek o bogatych upominkach, jakimi obdarowano goszczących w Krakowie monarchów, być może przez analogię z kronikarskim opisem innej słynnej uczty polskiego średniowiecza -- z okazji wizyty cesarza Ottona III u Bolesława Chrobrego w WilanowieGnieźnie w 1000 r. {{Cytat | miejsce = Warszawa Bolesław {{...}} okazał wrodzoną sobie hojność urządzając podczas trzech dni {{...}} prawdziwie królewskie i cesarskie biesiady, i codziennie zmieniając wszystkie naczynia i sprzęty, a zastawiając coraz to inne i jeszcze bardziej kosztowne. Po zakończeniu bowiem biesiady nakazał cześnikom i stolnikom zebrać ze wszystkich stołów z trzech dni złote i srebrne naczynia, bo żadnych drewnianych tam nie było, mianowicie kubki, puchary, misy, czarki i rogi, i ofiarował je cesarzowi {{...}}* | źródło = {{Cyt | tytuł = Przegląd Historyczny | nazwisko r = SpychajAnonim tak zwany Gall | imię r inni = Magdalenatłum. Roman Grodecki | rozdział = „Spis o krmích” z XV wieku: u źródeł czeskiej literatury kulinarnej | adres rozdziału tytuł = http://docplayer.pl/27630032-Magdalena-spychaj-spis-o-krmich-z-xv-wieku-u-zrodel-czeskiej-literatury-kulinarnej-przeglad-historyczny-102-4.htmlKronika polska | wydawca = Instytut Historyczny UW | miejsce = Warszawa | rok = 20111975 | wolumin url = 102https://web.archive.org/web/20100112131135/http://www.zswsucha.iap.pl/STREFA_N/WiLeHi/lektury/kronika/4 | strony = 591-6070009.htm
}}
| oryg = Igitur Bolezlavus {{...}} inditam sibi liberalitatem exercuit, cum tribus {{...}} diebus convivium regaliter et imperialiter celebravit, singulisque diebus vasa omni et supellectillia transmutavit, aliaque diversa multoque pretiosiora praesentavit. Finito namque convivio, pincernas et dapiferos vasa aurea et argentea, nulla enim lignea ibi habebantur, cyphos videlicet et cuppas, lances et scutellas et cornua de mensis omnibus trium dierum congregare praecepit et imperatori {{...}} praesentavit.
| źródło-oryg = {{Cyt
| nazwisko = Gallus Anonymus
| inni = red. Ludwik Finkel, Stanisław Kętrzyński
| tytuł = Chronicon
| wydawca = Sumptibus Societatis Historicae Leopolitanae
| miejsce = Leopoli
| rok = 1899
| strony = 12
| url = https://polona.pl/item/chronicon,NTI0OTQx/19
}} }}
Całkiem możliwe, że te podarki nie tyle wręczano, co pozwalano je sobie wziąć. Na zjeździe krakowskim mogło to być wyposażenie komnat sypialnych na Wawelu „przepysznie ozdobione purpurą i szkarłatem, złotem, perłami i klejnotami”<ref>Jan Długosz, ''op. cit.''</ref> oraz właśnie talerze i kielichy ze szlachetnych kruszców, które po skończonej uczcie goście po prostu zabierali ze sobą. Trochę to tak, jakby gość hotelowy ukradł z pokoju ręcznik, a kierownictwo hotelu postanowiło zrobić mu z tego ręcznika prezent, ale cóż -- takie były dawniej zwyczaje. W takiej sytuacji nic dziwnego, że zarówno goście, jak i kronikarze, większą uwagę przykładali do naczyń, niż do potraw i trunków, które się w nich znajdowały. Tym bardziej, że na co dzień nawet na królewskich stołach jadało się z talerzy wyciętych ze starego żytniego chleba, które później -- nasiąknięte korzennymi sosami -- zjadała służba.
Nieco więcej o jadłospisie krakowskiej uczty napisał w swoim poemacie de Machaut:
[[File:Józef Simmler Uczta u Wierzynka.jpg|thumb|Uczta u Wierzynka według Józefa Simmlera (1862)]]
{{Cytat
| <poem>
Tak wspaniale ich przyjęto!
</poem>
| źródło = {{Cyt | nazwisko = Machaut | imię = Guillaume de | inni = red. Sophie Hardy | tytuł = La Prise d’Alexandrie | url = ftp://ftp.univ-orleans.fr/theses/sophieMachaut, ''op.hardy_1730cit.pdf | wydawca = Université d’Orléans | rok = 2011 | strony = 38 }}'', tłum. własne
| oryg = <poem>
Comment il furent receü,
}}
{{Cytat| A jaka na Mamy tu dość ogólnikowe wyliczenie -- chleb, wino, ryby, różne rodzaje mięsa -- ale nie ma mowy o nazwach konkretnych potraw czy sposobów ich przyrządzenia. Co nie powinno dziwić, bo -- jak pamiętamy -- de Machaut w ogóle w tej uczcie panowała radość i wspaniałość, jaka dostojność i obfitość, nie da uczestniczył. Nawet jeśli opierał się opisać, chyba tylko tak, że wszystkim więcej dawano, niż na relacjach z pierwszej ręki -- samego króla Piotra lub członków jego świty -- to detale kulinarne musiał zapewne sam sobie życzylidopowiedzieć. Ci Dopowiedział więc królowie i książętasobie to, przyrzekłszy i utwierdziwszy między sobą wzajemną przyjaźń i obdarowani przez króla Polski Kazimierza niezwykle kosztownymi królewskimi darami, rozjechali czego na królewskiej uczcie po prostu można było się do swoich krajów.| źródło = Kronika katedralna krakowska (lata 1380.; błędnie zindentyfikowana jako kronika Janka spodziewać -- czyli z Czarnkowa)jednej strony cenionej przez ludy Północy obfitości różnorakich mięs, cyt. w: Grodecki, ''op. cit.''| oryg = Huic convivio quanta laetitia, magnificentia, gloria et habundantia fuit, describit non potest, nisi quia dabatur omnibus plus quam volebant. Hi igitur reges et principes promittentes ac firmantes inter se mutuam amicitiam et a Kazimiro rege Poloniae donis regalibus multum pretiosis remunerati ad propria redierunt.| źródłoz drugiej --oryg = {{Cyt | tytuł = Monumenta Poloniæ Historica | wydawca = August Bielowski | miejsce = Lwów | rok = 1872 | tom = II | strony = 634 | url = http://kpbc.umkchleba i wina, czyli atrybutów chrześcijaństwa i cywilizacji śródziemnomorskiej.pl/dlibra/docmetadata?id=17159 }} }}
Wybaczcie jednak, jeśli nie zrażę się upomnieniem poety, że szalonym jest, kto pyta o szczegóły krakowskiego bankietu, i spróbuję mimo wszystko wyobrazić sobie, co mogło znaleźć się na stole króla Kazimierza i jego gości. Nie zachowały się niestety żadne polskie przepisy kulinarne ze średniowiecza, ale dysponujemy za to przepisami czeskimi. Najstarszy znany zbiór porad kucharskich po czesku to ''Spis o krmiech kterak mají dělány býti'', znany z XV-wiecznego rękopisu, ale poszczególne przepisy w nim zawarte mogą być sporo starsze. Dlaczego nas to obchodzi? Bo, po pierwsze, najważniejszym gościem na uczcie był cesarz Karol, który panował zarazem jako król czeski i mieszkał w zamku na Hradczanach. A po drugie, cywilizacja czeska w ogóle górowała wtedy nad polską i była dla Polaków wzorem do naśladowania.
[[File:Abramowicz Uczta u Wierzynka 1876.jpg|thumb|400px|left|Uczta u Wierzynka według Bronisława Abramowicza (1876)]]
Dziś Polacy najchętniej małpują Amerykanów; dawniej, „co Francuz wymyślił, to Polak polubił”;<ref>{{Cyt
| nazwisko = Mickiewicz
| imię = Adam
| tytuł = Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie: Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem
| url = https://pl.wikisource.org/wiki/Pan_Tadeusz_(wyd._1921)
| wydawca =
| miejsce = Lwów
| rok = 1921 (pierwsze wydanie: 1834)
}}, księga I, wers 484</ref> a jeszcze wcześniej punktem kulturowego odniesienia były Włochy. Za to mało kto w Polsce pamięta, że pod koniec średniowiecza i jeszcze na początku renesansu najmodniejsze w Polsce było wszystko co czeskie. Choć Polska za Kazimierza Wielkiego prężnie rosła w siłę i odeszły w zapomnienie czasy, kiedy panował tu król czeski Wacław II (dziadek Karola), a Władysław Łokietek (ojciec Kazimierza), jako przywódca antyczeskiej opozycji ukrywał się po lasach i jaskiniach, to nadal Praga -- teraz już faktyczna stolica Cesarstwa Rzymskiego -- była z perspektywy Krakowa zachodem w sensie tak geograficznym, jak i kulturowym.
Nawet język czeski, który dziś w polskich uszach brzmi zabawnie dziecinnie, pod koniec średniowiecza wydawał się Polakom tak dostojny, że typowy Polak, „chociaż nie będzie w Czechach, jedno iż granicę śląską przejedzie, to już inaczej nie będzie chciał mowić, jedno po czesku”, bo „mu się przyrodzony język prawdziwie gruby widzi, czego dowodząc, wyrwie jakie staropolskie z ''Bogurodzicy'' słowo, a z czeskim jakim gładkim słówkiem na sztych je wysadzi, aby swego języka grubość, a obcego piękność pokazał.”<ref>{{Cyt
| nazwisko = Górnicki
| imię = Łukasz
| tytuł = Dworzanin polski
| url = https://literat.ug.edu.pl/dworzan/0003.htm
| wydawca = Wirtualna Biblioteka Literatury Polskiej
| miejsce = Gdańsk
| rok = 2001–2003 (pierwsze wydanie: 1566)
}}, księga I [2]</ref>
Francuska krytyka XV-wiecznej kuchni czeskiejA co z czeską kuchnią? Cóż nie wszystkim w Europie smakowała, a szczególnie nie przypadła do gustu francuskiemu poecie Eustache'owi Deschamps, który uczył się rymować od Guillauma de Machaut:
{{Cytat
Est de Behaingne la nature,
Pain, poisson sallé et froidure.</poem>
| źródło-oryg =
}}
Inna rzecz, że Deschamps, krytykując w ogóle wszystko, co było do jedzenia na wschód od Renu, był prekursorem francuskiego poczucia wyższości kulinarnej. To, co w czeskiej kuchni budziło u niego obrzydzenie, to nic innego niż typowe przecież dla klimatu północnej Europy metody konserwacji żywności: wędzone mięso, solone ryby, kiszona kapusta. Polacy nie mieli najmniejszych oporów przed kopiowaniem czeskich wzorców kulinarnych. ''Kuchmistrzostwo'', najstarsza znana książka kucharska w języku polskim, była właśnie przekładem z czeskiego; niestety zachowało się z niej tylko kilka przepisów -- z czego wszystkie na ocet.
...
{{Cytat
}}
<gallery>File* {{Cyt | tytuł = W poszukiwaniu istoty języka | nazwisko r = Jakobson | imię r = Roman | rozdział = Szczupak po polsku | wydawca = Państwowy Instytut Wydawniczy | miejsce = Warszawa | rok = 1989 | tom = I | strony = 100–111 }}* {{Cyt | tytuł = Silva Rerum | nazwisko r = Dumanowski | imię r = Jarosław | rozdział = Szczupak po polsku, czyli co Polacy dali Europie | adres rozdziału = http:Józef Simmler Uczta u Wierzynka//www.wilanow-palac.pl/szczupak_po_polsku_czyli_co_polacy_dali_europie.jpg html | wydawca = Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie | miejsce = Warszawa }}* {{Cyt | tytuł = Przegląd Historyczny | nazwisko r = Spychaj | imię r = Magdalena | Józef Simmler 1862rozdział = „Spis o krmích” z XV wieku: u źródeł czeskiej literatury kulinarnejFile | adres rozdziału = http:Abramowicz Uczta //docplayer.pl/27630032-Magdalena-spychaj-spis-o-krmich-z-xv-wieku-u Wierzynka 1876-zrodel-czeskiej-literatury-kulinarnej-przeglad-historyczny-102-4.jpg html | wydawca = Instytut Historyczny UW | miejsce = Warszawa | Bronisław Abramowicz 1876rok = 2011< | wolumin = 102/gallery>4 | strony = 591-607 }}
{{Przypisy}}