Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Z wizytą w Soplicowie: Wieczerza w zamczysku

Dodane 3 bajty, 23:54, 2 wrz 2019
brak opisu edycji
| nazwisko r = Bąbel
| imię r = Agnieszka M.
| rozdział = Garnek i księga - związki tekstu kulinarnego z tekstem literackim w literaturze polskiej XIX wieku
| adres rozdziału = http://rcin.org.pl/Content/59114/WA248_76148_P-I-2524_babel-garnek_o.pdf
| wydawca = Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk
}}</ref> Co to konkretnie była za książka, napiszę kiedyś w osobnym wpisie. Dziś wystarczy powiedzieć, że pragnienia, by wystawić ów staropolsko-litewski bankiet, Mickiewiczowi niestety nigdy nie udało się zrealizować. Wyobrażenia o tej uczcie przelał za to na karty ''Pana Tadeusza'' i tą właśnie poetycką realizacją swych fantacji kulinarnych musiał się zadowolić.
Opis tego starodawnego „obiadu polskiego” znalazł się w księgach XI i XII ''Pana Tadeusza''. Natomiast we wcześniejszych księgach poematu mamy do czynienia z opisem posiłków bardziej współczesnych poecie – takich, jaki jakie Mickiewicz mógł pamiętać z własnej młodości w dawnym Wielkiem Księstwie Litewskim. Ale coś, co dla Mickiewicza było zwykłą, codzienną kuchnią „kraju lat dziecinnych”, dla nas jest już zapomnianą kuchnią staropolską – czyli tym samym, czym dla niego była kuchnia opisana w tak hołubionym przez niego zbiorze dawnych przepisów. I podobnie jak Mickiewicz fantazjował sobie o odtworzeniu staropolskiej uczty, tak i ja chciałbym podzielić się tu moim wyobrażeniem soplicowskiej wieczerzy. Być może ktoś kiedyś przygotuje ją naprawdę według jadłospisu, który tu zaproponuję; ale póki co, poprzestańmy głównie na imaginacji.
== „Wieczerzano w zamczysku” ==

Menu nawigacyjne