Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Keczup czy musztarda?

Usunięte 8 bajtów, 17:42, 31 maj 2020
Tak czy siak, starożytni Rzymianie wymyślili, że ostry smak gorczycy można nieco złagodzić mieszając go z kwaśnym moszczem winnym. Mieszankę tę nazywali „palącym moszczem”, czyli „''mustum ardens''”, z czego, jak łatwo się domyślić, pochodzi słowo „musztarda”. Przyprawa ta przyjęła się na tyle, że przetrwała nawet upadek Imperium Rzymskiego i w średniowiecznej Europie była na porządku dziennym, z tym że moszcz winny coraz częściej zastępowano sokiem z niedojrzałych winogron albo – tak jak dzisiaj – octem (choć np. słynną musztardę z Dijon nadal robi z białego wina). Co nie znaczy, że średniowieczni Europejczycy nie mieli swoich stereotypów na temat tego, które narodu kochają musztardę bardziej niż inne, czego najlepszym przykładem jest wiersz Eustachego Deschamps, XIV-wiecznego prekursora francuskiego szowinizmu kulinarnego, któremu nie smakowało nic poza granicami Francji. [[Wierzynek_–_pierwszy_polski_restaurator?#Dodanie_do_dania|Jego niezbyt pochlebny opis kuchni czeskiej]] już kiedyś cytowałem, teraz pora na wiersz o gastronomii belgijskiej (ten też w moim przekładzie).
[[File:Herb musztardnikówSzyld Amory.JPG|thumb|upright|Dębowy szyld francuskiego producenta musztardy Amora z targów gastronomicznych w Dijon w 1930 r.]]
{{ Cytat

Menu nawigacyjne