Gastronomiczny Order Pomiana: Różnice pomiędzy wersjami
Znaczniki: Z urządzenia mobilnego Z wersji mobilnej (przeglądarkowej) |
|||
(Nie pokazano 14 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika) | |||
Linia 49: | Linia 49: | ||
| miejsce = Paris | | miejsce = Paris | ||
| rok = 1848 | | rok = 1848 | ||
}}</ref> Dzieło Pożerskiego, zatytułowane: ''Bien manger pour bien vivre'' (''Dobrze jeść, aby dobrze żyć''), było przyczynkiem do tego, | }}</ref> Dzieło Pożerskiego, zatytułowane: ''Bien manger pour bien vivre'' (''Dobrze jeść, aby dobrze żyć''), było przyczynkiem do tego, żeby ów postulat w końcu wypełnić. Pożerski postawił w nim tezę, iż gotowanie powinno być połączeniem sztuki z nauką: gastronomii z gastrotechniką (bo tak Pożerski ową naukę nazwał). Celem zaś winno być stworzenie takiej potrawy, która zapewni konsumentowi maksimum przyjemności, co z kolei wpłynie korzystnie na wydzielanie soków trawiennych, a tym samym – na stan jego zdrowia. „Odkrycie nowej potrawy – twierdził Pomian, cytując Brillat-Savarina – jest dla ludzkości większym pożytkiem aniżeli odkrycie nowej gwiazdy.”<ref>{{Cyt | ||
| nazwisko = Pomiane | | nazwisko = Pomiane | ||
| imię = Édouard de | | imię = Édouard de | ||
Linia 124: | Linia 124: | ||
| rok = 1987 | | rok = 1987 | ||
| strony = 89 | | strony = 89 | ||
}}</ref> bohatera narodowego Rosji, co to wraz z Kuźmą Mininem poprowadził powstanie, które w 1612 r. wyzwoliło Moskwę spod polskiej okupacji. Halbański powołał się na „poważnych historyków sztuki kulinarnej”, chociaż w latach 80. wciąż niewielu poważnych historyków zajmowało się tak niepoważnym tematem jak kulinaria. W każdym razie to, że te kotlety mają coś wspólnego z Dymitrem Pożarskim | }}</ref> bohatera narodowego Rosji, co to wraz z Kuźmą Mininem poprowadził powstanie, które w 1612 r. wyzwoliło Moskwę spod polskiej okupacji. Halbański powołał się na „poważnych historyków sztuki kulinarnej”, chociaż w latach 80. wciąż niewielu poważnych historyków zajmowało się tak niepoważnym tematem jak kulinaria. W każdym razie to, że te kotlety mają coś wspólnego z Dymitrem Pożarskim – to też nieprawda. Prawdą jest tylko, że to potrawa wywodząca się z kuchni rosyjskiej, a nie polskiej. | ||
Źródła historyczne wskazują na to, że ''pożarskije kotliety''{{czyt|пожарские котлеты}} wynaleziono w Torżoku – mieście w guberni twerskiej, które leży przy drodze z Moskwy do Sankt Petersburga. W pierwszej połowie XIX w. istniała tam gospoda, która należała do niejakiego Jewdokima Pożarskiego i słynęła z podawanych w niej kotletów z kurczaka. | Źródła historyczne wskazują na to, że ''pożarskije kotliety''{{czyt|пожарские котлеты}} wynaleziono w Torżoku – mieście w guberni twerskiej, które leży przy drodze z Moskwy do Sankt Petersburga. W pierwszej połowie XIX w. istniała tam gospoda, która należała do niejakiego Jewdokima Pożarskiego i słynęła z podawanych w niej kotletów z kurczaka. | ||
Linia 183: | Linia 183: | ||
| rok = 1836 | | rok = 1836 | ||
| strony = 179 | | strony = 179 | ||
}}</ref> Autorstwo kotletów nie należy bowiem do samego Jewdokima Pożarskiego, lecz do jego córki Darii, gdyż to ona w gospodzie swego ojca zajmowała się gotowaniem. Jest nawet legenda, która mówi, iż sam cesarz Mikołaj | }}</ref> Autorstwo kotletów nie należy bowiem do samego Jewdokima Pożarskiego, lecz do jego córki Darii, gdyż to ona w gospodzie swego ojca zajmowała się gotowaniem. Jest nawet legenda, która mówi, iż sam cesarz Mikołaj I zatrzymał się w gospodzie u Pożarskich i zamówił na obiad kotlety cielęce, Daria Pożarska zaś, nie mając w spiżarni cielęciny, naprędce wymyśliła przepis, w którym mięso cielęce zastąpiła kurzym i w ten właśnie sposób wynalazła nową potrawę.<ref>{{Cyt | ||
| tytuł = Torzhok.pro | | tytuł = Torzhok.pro | ||
| rozdział = Дарья Евдокимовна Пожарская | | rozdział = Дарья Евдокимовна Пожарская | ||
Linia 210: | Linia 210: | ||
Jakiś czas temu prof. Jarosław Dumanowski, kierownik Centrum Dziedzictwa Kulinarnego na Wydziale Nauk Historycznych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, podpowiedział mi, abym zainteresował się kolekcją rękopiśmiennych przepisów ze zbiorów [http://muzeum.jedrzejow.pl/o-nas/zbiory/ Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie.] Jeśli cokolwiek wiecie o tej placówce, to zapewne nie zdziwi Was moja pierwsza reakcja: przecież to jest muzeum zegarów słonecznych! | Jakiś czas temu prof. Jarosław Dumanowski, kierownik Centrum Dziedzictwa Kulinarnego na Wydziale Nauk Historycznych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, podpowiedział mi, abym zainteresował się kolekcją rękopiśmiennych przepisów ze zbiorów [http://muzeum.jedrzejow.pl/o-nas/zbiory/ Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie.] Jeśli cokolwiek wiecie o tej placówce, to zapewne nie zdziwi Was moja pierwsza reakcja: przecież to jest muzeum zegarów słonecznych! | ||
No i rzeczywiście, unikatowy, trzeci co do wielkości na świecie, zbiór zegarów słonecznych | No i rzeczywiście, unikatowy, trzeci co do wielkości na świecie, zbiór zegarów słonecznych – których gromadzenie rozpoczął w 1895 r. jędrzejowski lekarz, Feliks Przypkowski, a kontynuował jego syn Tadeusz – jest główną chlubą owego muzeum. Lecz Tadeusz Przypkowski nie tylko kontynuował pasję ojca, ale miał też różne własne: interesował się historią sztuki i astronomii, grafiką i fotografią bromolejową, bibliofilstwem i ekslibrysami, heraldyką i numizmatyką… A do tego jeszcze lubił smacznie zjeść i wypić. | ||
Przed II Wojną Światową Tadeusz Przypkowski studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie doktoryzował się z historii sztuki, po studiach dużo podróżował (zwiedził Niemcy, Włochy, Francję, Belgię, Niderlandy, Anglię, Hiszpanię, Portugalię, północną Afrykę, Bałkany, Norwegię i Estonię) i wreszcie podjął pracę jako specjalista od propagandy kulturalnej – najpierw w Krakowie, a później w Warszawie. Słowo „propaganda” nie miało wtedy jeszcze tak negatywnego wydźwięku, jak teraz, i znaczyło tyle, co „promocja” lub ''„public relations”''. W Krakowie do jego obowiązków należało oprowadzanie ważnych zagranicznych gości po głównych zabytkach miasta (miał m.in. wątpliwy zaszczyt służyć za przewodnika niemieckiemu ministrowi propagandy Josefowi Goebbelsowi). Dzięki temu, nawet gdy już po wybuchu wojny osiadł na stałe w rodzinnym Jędrzejowie – miasteczku położonym przy drodze z Kielc do Krakowa – to nadal utrzymywał kontakty z wieloma ciekawymi ludźmi w różnych krajach, szczególnie we Francji. „Ja bywam w Paryżu – mawiał – albo w Jędrzejowie.”<ref>{{Cyt | Przed II Wojną Światową Tadeusz Przypkowski studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie doktoryzował się z historii sztuki, po studiach dużo podróżował (zwiedził Niemcy, Włochy, Francję, Belgię, Niderlandy, Anglię, Hiszpanię, Portugalię, północną Afrykę, Bałkany, Norwegię i Estonię) i wreszcie podjął pracę jako specjalista od propagandy kulturalnej – najpierw w Krakowie, a później w Warszawie. Słowo „propaganda” nie miało wtedy jeszcze tak negatywnego wydźwięku, jak teraz, i znaczyło tyle, co „promocja” lub ''„public relations”''. W Krakowie do jego obowiązków należało oprowadzanie ważnych zagranicznych gości po głównych zabytkach miasta (miał m.in. wątpliwy zaszczyt służyć za przewodnika niemieckiemu ministrowi propagandy Josefowi Goebbelsowi). Dzięki temu, nawet gdy już po wybuchu wojny osiadł na stałe w rodzinnym Jędrzejowie – miasteczku położonym przy drodze z Kielc do Krakowa – to nadal utrzymywał kontakty z wieloma ciekawymi ludźmi w różnych krajach, szczególnie we Francji. „Ja bywam w Paryżu – mawiał – albo w Jędrzejowie.”<ref>{{Cyt | ||
Linia 290: | Linia 290: | ||
== Pomysł na order == | == Pomysł na order == | ||
[[File:List Brillat-Savarina.jpg|thumb|upright|List z 12 ''frimaire'' | [[File:List Brillat-Savarina.jpg|thumb|upright|List z 12 ''frimaire''’a VI roku Republiki Francuskiej (tj. 2 grudnia 1797 r.n.e.) od sekretarza sztabu generalnego Armii Francuskiej w Niemczech, Jean-Anthelme’a Brillat-Savarina, do ministra wojny Claude-Louisa Petieta, obecnie w zbiorach Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie]] | ||
Biorąc pod uwagę zamiłowanie obu panów do smacznej kuchni i staropolskiego szlachecko-dworkowego sznytu, nie powinno dziwić, że Edward Pożerski zaprzyjaźnił się z młodszym od siebie o trzydzieści lat Tadeuszem Przypkowskim. Jędrzejowski gnomonik był jednym z Polaków, którzy będąc w Paryżu zapraszani byli na polskie obiadki do słynnego gastroenterologa. Przypkowski długo wspominał karafkę firmy Baccarat wypełnioną koniakiem z piwnic zamku Polignac, którego połowę wlał Pożerski do sosu, przygotowując dla niego posiłek.<ref>D. Pietrzkiewicz, ''op. cit.'', s. 82</ref> | Biorąc pod uwagę zamiłowanie obu panów do smacznej kuchni i staropolskiego szlachecko-dworkowego sznytu, nie powinno dziwić, że Edward Pożerski zaprzyjaźnił się z młodszym od siebie o trzydzieści lat Tadeuszem Przypkowskim. Jędrzejowski gnomonik był jednym z Polaków, którzy będąc w Paryżu zapraszani byli na polskie obiadki do słynnego gastroenterologa. Przypkowski długo wspominał karafkę firmy Baccarat wypełnioną koniakiem z piwnic zamku Polignac, którego połowę wlał Pożerski do sosu, przygotowując dla niego posiłek.<ref>D. Pietrzkiewicz, ''op. cit.'', s. 82</ref> | ||
Linia 298: | Linia 298: | ||
[[File:Maja Berezowska, Sobieski i Marysieńka.JPG|thumb|left|Sobieski i Marysieńka – jedna z ilustracji Mai Berezowskiej do ''Łyżki za cholewą'' (1974)]] | [[File:Maja Berezowska, Sobieski i Marysieńka.JPG|thumb|left|Sobieski i Marysieńka – jedna z ilustracji Mai Berezowskiej do ''Łyżki za cholewą'' (1974)]] | ||
W 1968 r. wybierał się na XII Międzynarodowy Kongres Historii Nauki w Paryżu. Na poprzednich konferencjach z tej serii opowiadał o przyrządach astronomicznych Kopernika. Tym razem jednak zamierzał wystąpić z referatem na temat dziejów polskiej kuchni i jej związków z kuchnią francuską. Niestety choroba pokrzyżowała mu plany, toteż treść swego wystąpienia, po francusku, wysłał do Paryża pisemnie. Na czterech stronach maszynopisu naszkicował dzieje polskich kulinariów – od cystersów w XIII w. sadzących winorośl w jędrzejowskim opactwie, poprzez królową Bonę, Henryka Walezego i Stanisława Leszczyńskiego, aż po Edwarda Pożerskiego | W 1968 r. wybierał się na XII Międzynarodowy Kongres Historii Nauki w Paryżu. Na poprzednich konferencjach z tej serii opowiadał o przyrządach astronomicznych Kopernika. Tym razem jednak zamierzał wystąpić z referatem na temat dziejów polskiej kuchni i jej związków z kuchnią francuską. Niestety choroba pokrzyżowała mu plany, toteż treść swego wystąpienia, po francusku, wysłał do Paryża pisemnie. Na czterech stronach maszynopisu naszkicował dzieje polskich kulinariów – od cystersów w XIII w. sadzących winorośl w jędrzejowskim opactwie, poprzez królową Bonę, Henryka Walezego i Stanisława Leszczyńskiego, aż po Edwarda Pożerskiego de Pomiane’a. Poprosił przy tym, aby jego referat został odczytany przez jego znajomego dziennikarza gastronomicznego Edouarda Longue’a.{{czyt|Édouard Longue}} Niestety organizatorzy kongresu ten tekst odrzucili.<ref> {{Cyt | ||
| nazwisko = Przypkowski | | nazwisko = Przypkowski | ||
| imię = Tadeusz | | imię = Tadeusz | ||
Linia 367: | Linia 367: | ||
== Potrawa druga: Co to są kołduny i jak się je je? == | == Potrawa druga: Co to są kołduny i jak się je je? == | ||
[[File:Kołduny 1.jpg|thumb|upright|Kołduny litewskie – ulubiona potrawa Edwarda Pożerskiego]] | [[File:Kołduny 1.jpg|thumb|upright|Kołduny litewskie – ulubiona potrawa Edwarda Pożerskiego]] | ||
Kołduny to rodzaj gotowanych pierogów (a więc dużo się na początku nie pomyliliśmy) nadziewanych surowym mięsem (oczywiście | Kołduny to rodzaj gotowanych pierogów (a więc dużo się na początku nie pomyliliśmy) nadziewanych surowym mięsem (oczywiście po ugotowaniu kołdunów mięso już nie jest surowe), z tym że podaje się je w zupie albo chociażby w wywarze, w którym się gotowały. Przepisu na swą ulubioną potrawę nie omieszkał Pożerski zamieścić w swojej książce kucharskiej, w której przybliżał Francuzom kuchnię polską – a w tym wypadku, to właściwie litewską. Przytoczył nawet litewską legendę o boskim pochodzeniu kołdunów, które Litwini poznali dzięki małżeństwu zwykłego chłopa z pogańską boginią Mildą. | ||
A oto przepis: | A oto przepis: | ||
Linia 667: | Linia 667: | ||
== Odznaczeni == | == Odznaczeni == | ||
[[File:Order Pomiana - Francja 2.JPG|thumb|left|Przypkowski (z prawej) wręcza | [[File:Order Pomiana - Francja 2.JPG|thumb|left|Przypkowski (z prawej) wręcza dyplomy Orderu Pomiana Rogerowi Topolinskiemu (z lewej) i Jean-Dominique’owi Arnaboldiemu (Paryż, 1965 r.).]] | ||
W naszych czasach order można sobie zamówić w jadłodajni McDonalda (kto tam bywa, ten wie). Dawniej na order trzeba było sobie zasłużyć. A jeśli chodzi o Order Pomiana, to był tak bardzo ekskluzywny, że liczba odznaczonych tym wyróżnieniem osób była zbliżona do liczby członków kapituły, która to odznaczenie nadawała. | W naszych czasach order można sobie zamówić w jadłodajni McDonalda (kto tam bywa, ten wie). Dawniej na order trzeba było sobie zasłużyć. A jeśli chodzi o Order Pomiana, to był tak bardzo ekskluzywny, że liczba odznaczonych tym wyróżnieniem osób była zbliżona do liczby członków kapituły, która to odznaczenie nadawała. | ||
Chociaż Przypkowski utrzymywał, że celem Orderu Pomiana było doskonalenie kuchni polskiej, to od początku zakładał, że dekorowani orderem będą głównie cudzoziemcy. W pierwszej kolejności do odznaczenia zaproponował dwóch Francuzów: paryskiego restauratora Rogera Topolinskiego{{czyt|Roger Topolinski}} oraz dziennikarza gastronomicznego Jean-Dominique’a Arnaboldiego.{{czyt|Jean-Dominique Arnaboldi}} | Chociaż Przypkowski utrzymywał, że celem Orderu Pomiana było doskonalenie kuchni polskiej, to od początku zakładał, że dekorowani orderem będą głównie cudzoziemcy. W pierwszej kolejności do odznaczenia zaproponował dwóch Francuzów: paryskiego restauratora Rogera Topolinskiego{{czyt|Roger Topolinski}} oraz dziennikarza gastronomicznego Jean-Dominique’a Arnaboldiego.{{czyt|Jean-Dominique Arnaboldi}} MSZ poleciło polskiemu ambasadorowi w Paryżu użyczenie na potrzeby uroczystości lokalu ambasady, jak też zapewnienie zwyczajowego drinka. Dekoracji orderami dokonał Przypkowski, jako kanclerz kapituły, osobiście. Przypkowski pełnił przy tym rolę swego rodzaju gastronomicznego ambasadora Polski i w związku z tym dostawał na zagraniczne podróże dewizy z {{small|MSZ}}. Nierzadko musiał te środki sobie wywalczyć, strasząc ministerialnych urzędników Rapackim, Cyrankiewiczem, a nawet Komitetem Centralnym.<ref>{{Cyt | ||
| tytuł = Rzeczpospolita | | tytuł = Rzeczpospolita | ||
| nazwisko r = Miliszkiewicz | | nazwisko r = Miliszkiewicz | ||
Linia 711: | Linia 711: | ||
<!-------------------------------------------LISTA ODZNACZONYCH-----------------------------------------------------------> | <!-------------------------------------------LISTA ODZNACZONYCH-----------------------------------------------------------> | ||
{| class=wikitable | {| class=wikitable | ||
|+ Kawalerowie Orderu Pomiana<ref>Według listy odznaczonych znajdującej się w archiwum Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie (brak sygnatury). Lista, sporządzona zapewne w 1969 r., nie zawiera nazwisk osób odznaczonych później, w tym: S. | |+ Kawalerowie Orderu Pomiana<ref>Według listy odznaczonych znajdującej się w archiwum Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie (brak sygnatury). Lista, sporządzona zapewne w 1969 r., nie zawiera nazwisk osób odznaczonych później, w tym: H. Clos-Jouve, S. Cupra, K. Jaroszyńskiego i R. Roucou, a informacja o ich odznaczeniu Orderem Pomiana pochodzi z innych źródeł.</ref> | ||
! Wizerunek !! Imię i nazwisko<br>(ur. – zm.) !! Kraj zamieszkania[[#uwaga|*]] !! Uwagi | ! Wizerunek !! Imię i nazwisko<br>(ur. – zm.) !! Kraj zamieszkania[[#uwaga|*]] !! Uwagi | ||
|- <!--------ANG KIM KHOAN---------> | |- <!--------ANG KIM KHOAN---------> | ||
Linia 766: | Linia 766: | ||
}}</ref> | }}</ref> | ||
|- <!--------CLOS-JOUVE---------> | |- <!--------CLOS-JOUVE---------> | ||
| [[File:Henry Clos-Jouve.png|100px|Henry Clos-Jouve]] || '''Henry Clos-Jouve'''{{czyt|Henry Clos-Jouve}} (1908–1981) || [[Plik:FRA.png|23px|]] {{small|Francja}} || Współzałożyciel Akademii Rabelais’go (''Académie Rabelais''),<ref> {{Cyt | | [[File:Henry Clos-Jouve.png|100px|Henry Clos-Jouve]] || '''Henry Clos-Jouve'''{{czyt|Henry Clos-Jouve}}<br>(1908–1981) || [[Plik:FRA.png|23px|]] {{small|Francja}} || Współzałożyciel Akademii Rabelais’go (''Académie Rabelais''),<ref> {{Cyt | ||
| tytuł = Académie Rabelais | | tytuł = Académie Rabelais | ||
| rozdział = Membres | | rozdział = Membres | ||
Linia 1066: | Linia 1066: | ||
Po śmierci Tadeusza Przypkowskiego w 1977 r. stanowisko dyrektora muzeum przejął jego syn Piotr Maciej Przypkowski, ale kapituła Orderu Pomiana bez swojego ''spiritus movens'' nie była już w stanie dalej funkcjonować i dlatego zawiesiła – a tak naprawdę zakończyła – swoją działalność. | Po śmierci Tadeusza Przypkowskiego w 1977 r. stanowisko dyrektora muzeum przejął jego syn Piotr Maciej Przypkowski, ale kapituła Orderu Pomiana bez swojego ''spiritus movens'' nie była już w stanie dalej funkcjonować i dlatego zawiesiła – a tak naprawdę zakończyła – swoją działalność. | ||
[[File:Reaktywacja Orderu Pomiana 1.jpg|thumb|left|Inauguracyjne (i chyba ostatnie) spotkanie Komitetu Organizacyjnego Restytucji Kapituły Orderu Pomiana (Jędrzejów, | [[File:Reaktywacja Orderu Pomiana 1.jpg|thumb|left|Inauguracyjne (i chyba ostatnie) spotkanie Komitetu Organizacyjnego Restytucji Kapituły Orderu Pomiana (Jędrzejów, 1998 r.)]] | ||
Dwie dekady później nastąpiła jeszcze próba reaktywacji orderu. Głównymi inicjatorami były dwie z nielicznych żyjących jeszcze w Polsce osób związanych z orderem (albo jako członek kapituły, albo jako odznaczony): Andrzej Michałowski i Kazimierz Jaroszyński. W lipcu 1998 r., na zaproszenie Piotra Macieja Przypkowskiego, spotkali się w siedzibie jędrzejowskiego muzeum obaj weterani tamtego projektu oraz inne osoby zainteresowane udziałem w jego wznowieniu. Podczas obiadu, na który składały się m.in sałatka śledziowa i tort orzechowo-czekoladowy, dyskutowano o potrzebie przywrócenia działalności kapituły, „aby w nowych realiach gospodarczo-politycznych III Rzeczypospolitej Polskiej kultywować sztukę kulinarną polskiej kuchni.” W tym celu powołano Komitet Organizacyjny Restytucji Kapituły Orderu Pomiana. Tym razem, w owym gronie znalazło się kilka kobiet: Elżbieta Chodkiewicz-Przypkowska (kierowniczka Oficyny Wydawniczej w Jędrzejowie), Krystyna Kaszuba (redaktorka naczelna ''Twojego Stylu'') i Magdalena Nieżychowska (współautorka, razem z mężem Jerzym Jackiem Nieżychowskim, książki pt. ''Kuchnia ziemiańska: błogosławione cztery pory roku''<ref> {{Cyt | Dwie dekady później nastąpiła jeszcze próba reaktywacji orderu. Głównymi inicjatorami były dwie z nielicznych żyjących jeszcze w Polsce osób związanych z orderem (albo jako członek kapituły, albo jako odznaczony): Andrzej Michałowski i Kazimierz Jaroszyński. W lipcu 1998 r., na zaproszenie Piotra Macieja Przypkowskiego, spotkali się w siedzibie jędrzejowskiego muzeum obaj weterani tamtego projektu oraz inne osoby zainteresowane udziałem w jego wznowieniu. Podczas obiadu, na który składały się m.in sałatka śledziowa i tort orzechowo-czekoladowy, dyskutowano o potrzebie przywrócenia działalności kapituły, „aby w nowych realiach gospodarczo-politycznych III Rzeczypospolitej Polskiej kultywować sztukę kulinarną polskiej kuchni.” W tym celu powołano Komitet Organizacyjny Restytucji Kapituły Orderu Pomiana. Tym razem, w owym gronie znalazło się kilka kobiet: Elżbieta Chodkiewicz-Przypkowska (kierowniczka Oficyny Wydawniczej w Jędrzejowie), Krystyna Kaszuba (redaktorka naczelna ''Twojego Stylu'') i Magdalena Nieżychowska (współautorka, razem z mężem Jerzym Jackiem Nieżychowskim, książki pt. ''Kuchnia ziemiańska: błogosławione cztery pory roku''<ref> {{Cyt | ||
| tytuł = Szczeciner | | tytuł = Szczeciner | ||
Linia 1276: | Linia 1276: | ||
}} | }} | ||
{{Nawigacja|poprz=Kuchnia jeszcze bardziej staropolska dla zupełnie początkujących}} | {{Nawigacja|poprz=Kuchnia jeszcze bardziej staropolska dla zupełnie początkujących|nast=Włoszka z włoszczyzną w posagu}} | ||
[[Kategoria: Homar po polsku]] | [[Kategoria: Homar po polsku]] |