Z wizytą w Soplicowie: Ostatnia uczta staropolska: Różnice pomiędzy wersjami
(→Zupy) |
|||
Linia 84: | Linia 84: | ||
{{ Cytat | {{ Cytat | ||
− | | Barszczu weźmij z żytnich otrąb prostego rzadzkiego | + | | Barszczu weźmij z żytnich otrąb prostego rzadzkiego; włóż rybę suchą, to jest szczupaka albo certę, łososia suchego, karpia dunajskiego, wyziny wędzonej albo świeżej, jesiotra suchego, cebulę całkiem, którą dawając wyrzucisz, śledzi moczonych, tak dunajeckich, jako i morskich, grzybów suchych, krupek tatarczanych drobnych, kminu. Warz to społem a kosztuj, soli wełdug smaku dodawszy. Daj na misę, będzie dobrze. |
| źródło = CF, 71 [https://polona.pl/item/compendium-fercvlorvm-albo-zebranie-potraw,MzQ5MDIzMw/82] | | źródło = CF, 71 [https://polona.pl/item/compendium-fercvlorvm-albo-zebranie-potraw,MzQ5MDIzMw/82] | ||
}} | }} |
Wersja z 13:04, 29 lut 2020
- Arcyserwis
- krzak rozmarynu z pianką cukrową - Dumanowski, Tatarskie ziele...
- konfitury, czekolada
- lody (szafranowe?)
- Kolejne dania
- barszcz królewski
- rosół stpl. (III sekret)
- ryby
- Szczupak w szafranie
- ryba na 3 sposoby (II sekret)
Spis treści
Arcyserwis
Tymczasem goście, potraw czekający w sali, |
— XII, 25–40 |
Ale tymczasem wielki serwis barwę zmienił |
— XII, 159–184 |
Wyliczenie składników
Kto zrozumie nie znane już za naszych czasów |
— XII, 144–184 |
Zupy
I wnet zaczęli wchodzić parami lokaje |
— XII, 137–142 |
Barszczu weźmij z żytnich otrąb prostego rzadzkiego; włóż rybę suchą, to jest szczupaka albo certę, łososia suchego, karpia dunajskiego, wyziny wędzonej albo świeżej, jesiotra suchego, cebulę całkiem, którą dawając wyrzucisz, śledzi moczonych, tak dunajeckich, jako i morskich, grzybów suchych, krupek tatarczanych drobnych, kminu. Warz to społem a kosztuj, soli wełdug smaku dodawszy. Daj na misę, będzie dobrze. |
— CF, 71 [1] |
Sekret ten bardzo dobry i doświadczony na chorych źle się mających i już o zdrowiu desperujących, który tak zrobisz: Weźmij barana ćwierć poślednią; kapłona skubionego niepłukanego; kuropatw cztery skubionych niepłukanych; jelenia pieczeń świeżą, mięsistą, niepłukaną; wołową pieczeń średnią, świeżą, niepłukaną. Nie sól wszystkiego nic; pozatykaj na rożny u wolnego ognia, piecz powoli nie polewając, a gdy się już dobrze dopieka, pozdejmuj na misy. Pokol nożem albo poprzekrawaj prędko, a polewkę wypuść i wyciśnij; wlej w szklane naczynie, które bez śruby być ma. Włóż pereł sznurek i czerwony złoty włóż, zawiąż bardzo dobrze męcherzyną [tj. pęcherzem] w kilkoro złożywszy i obwiń w płótno. Włóż w wodę zimną w kocioł a wstaw na ogień; warz mocno przez godzin cztery, a po czterech godzinach weźmij to z tym naczyniem, odwinąwszy płótno idź do chorego, który żeby był wtenczas na czczo, a tam odwiąż męcherzynę, nalej łyżek półtorej choremu, a daj mu ciepło wypić. Nakryć go, żeby się pocił. Czerwony złoty i perły schowasz. Nie trzeba więcej tego sekretu zażywać w jednej chorobie, tylko raz; za łaską Bożą uzna chory meliorację [tj. poprawę], jeżeli się pocić będzie. |
— CF, 96 [2] |
Ryba niekrojona
W końcu sekret kucharski: ryba nie krojona, |
— XII, 152–154 |
Lody
Ale goście tymczasem skończyli jeść lody |
— XII, 488–489 |