Z wizytą w Soplicowie: Dalej w grzyby!: Różnice pomiędzy wersjami

Z Z widelcem wśród książek
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 51: Linia 51:
  
 
== Pogardzone w braku ==
 
== Pogardzone w braku ==
 +
[[File:Muchomór.jpg|thumb|upright|''A kto schyla się ku nim, gdy błąd swój obaczy, zagniewany, grzyb złamie, albo nogą kopnie; tak szpecąc trawę, czyni bardzo nieroztropnie.''<ref>{{Cyt
 +
| nazwisko = Mickiewicz
 +
| imię    = Adam
 +
| tytuł    = Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie: Historia szlachecka z&nbsp;roku 1811 i&nbsp;1812 we dwunastu księgach wierszem
 +
| wydawca  = Zakład Narodowy im. Ossolińskich
 +
| miejsce  = Lwów-Warszawa-Kraków
 +
| rok      = 1921
 +
| url      = https://pl.wikisource.org/wiki/Pan_Tadeusz_(wyd._1921)/całość
 +
}}, księga III, wersy 270–273, 287–289 </ref>]]
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
 
| <poem>Inne pospólstwo grzybów pogardzone w braku
 
| <poem>Inne pospólstwo grzybów pogardzone w braku

Wersja z 13:20, 26 wrz 2020

Piosenka o wojnie grzybów

Co mówił zajączek biegając po lasku?
„Chodźcie, grzyby, na wojnę! Grzybków wojnę!”
Odpowiedział koźlarz: „jam jeszcze kawaler,
To ja nie pójdę na wojnę, grzybków wojnę.”
[…]
Odrzekła mleczarka: „jam wszak jeszcze panna,
To ja nie pójdę na wojnę, grzybków wojnę.”
[Właściwie powinien być rydz, ale mleczarka (Lactarius volemus) to najbliżej spokrewniony jadalny grzyb o polskiej nazwie ludowej rodzaju żeńskiego.]
[…]
Odpowiedział maślak, z grzybów najpodlejszy:
„To ja nie pójdę na wojnę, grzybków wojnę.”
[…]
Odrzekł zaś borowik, wszech grzybów pułkownik:
„No to ja pójdę na wojnę, grzybków wojnę.”

O je je jej, nie ma komu iść na wojnę!
Wszystkie grzyby posiekam i gąski powywracam.

Stanisław Windakiewicz: Prolegomena do „Pana Tadeusza”, Kraków: Gebethner i Wolff, 1918, s. 227–228

Ką kalbėjo zuikuželis po šilelį bėgiodamas?
„Eikit grybai vainą! Grybužėlei vaina!”
Atsiliepė raudonikis: „juk aš esmu dar jaunikis,
Tai aš neisiu vainą, grybužėlei vaina.”
[…]
Atsiliepė rudmėsukė: „juk aš esmu dar mergiukė,
Tai aš neisiu vainą, grybužėlei vaina.”
[…]
Atsiliepė kazlekas, višų grybų pašlemykas:
„Tai aš neisiu vainą, grybužėlei vaina.”
[…]
Atsiliepė baravykas, višų grybų pulkininkas,
„Tai aš eisiu vainą, grybužėlei vaina.”

O ju ju jui, nėr kam eit į vainą!
Visus grybus iškaposiu ir kelmučius išvartysiu.


Tekst oryginalny:

Ką kalbėjo zuikuželis po šilelį bėgiodamas?
„Eikit grybai vainą! Grybužėlei vaina!”
Atsiliepė raudonikis: „juk aš esmu dar jaunikis,
Tai aš neisiu vainą, grybužėlei vaina.”
[…]
Atsiliepė rudmėsukė: „juk aš esmu dar mergiukė,
Tai aš neisiu vainą, grybužėlei vaina.”
[…]
Atsiliepė kazlekas, višų grybų pašlemykas:
„Tai aš neisiu vainą, grybužėlei vaina.”
[…]
Atsiliepė baravykas, višų grybų pulkininkas,
„Tai aš eisiu vainą, grybužėlei vaina.”

O ju ju jui, nėr kam eit į vainą!
Visus grybus iškaposiu ir kelmučius išvartysiu.

Przepisy

Pogardzone w braku

A kto schyla się ku nim, gdy błąd swój obaczy, zagniewany, grzyb złamie, albo nogą kopnie; tak szpecąc trawę, czyni bardzo nieroztropnie.[1]

Inne pospólstwo grzybów pogardzone w braku
Dla szkodliwości albo niedobrego smaku […]
Na zielonym obrusie łąk jako szeregi
Naczyń stołowych sterczą: tu z krągłymi brzegi
Surojadki srebrzyste, żółte i czerwone,
Niby czareczki różnym winem napełnione;
Koźlak, jak przewrócone kubka dno wypukłe;
Lejki, jako szampańskie kieliszki wysmukłe […]

Adam Mickiewicz: Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie: Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem, Lwów-Warszawa-Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1921, księga III, wersy 270–279

– Na grzyby, w aromatów pełen las!
– Na grzyby! Przed wyjazdem sprawdźmy gaz,
Weźmy czegoś parę kropel,
A na drzwiach wywieśmy o tem,
Że ruszyliśmy w sobotę,
Bo powzięliśmy ochotę
Na grzyby. […]
– Albo na ryby? […]
– A może na ryby w grzybach?
– Jak to?
– Duszone!
– A! Aha, no w sumie…

— Jeremi Przybora, Na ryby
  1. Adam Mickiewicz: Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie: Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem, Lwów-Warszawa-Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1921, księga III, wersy 270–273, 287–289