XXXX 2019 r.

Z wizytą w Soplicowie: Bigosu smak przedziwny: Różnice pomiędzy wersjami

Z Z widelcem wśród książek
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
 
{{Data|XXXX 2019}}
 
{{Data|XXXX 2019}}
[[Plik:Aneta Talaga, bigos.jpg|thumb|Bigos z ''Pana Tadeusza''.<br />Fotografia ze smakowitego [http://www.anetatalaga.pl/index.php/bigos-tradycyjny bloga pani Anety Talagi.]]]
+
[[Plik:Aneta Talaga, bigos.jpg|thumb|350px|Bigos z ''Pana Tadeusza''.<br />Fotografia ze smakowitego [http://www.anetatalaga.pl/index.php/bigos-tradycyjny bloga pani Anety Talagi.]]]
 
{{cytat
 
{{cytat
 
| <poem>Bigos – to potrawa!
 
| <poem>Bigos – to potrawa!
Linia 7: Linia 7:
 
}}
 
}}
  
Wrócmy jeszcze do bigosu, a zarazem też do ''Pana Tadeusza''. Było już o tym, co w Soplicowie jadano na śniadania, ale pominęliśmy wówczas śniadanie myśliwskie z księgi czwartej poematu. Był to posiłek w postaci pikniku na łonie natury, z udziałem myśliwych, którzy właśnie ukończyli z sukcesem polowanie na niedźwiedzia (choć samego misia ustrzelił był akurat ksiądz Robak, który zaraz potem się ulotnił).  
+
Powrócmy jeszcze do bigosu, a zarazem też &mdash; do ''Pana Tadeusza''. Było już o tym, [[Z wizytą w Soplicowie: Śniadanie u Sędziego|co w Soplicowie jadano na śniadania]], ale pominęliśmy wówczas śniadanie myśliwskie z księgi czwartej poematu. Był to posiłek w postaci pikniku na łonie natury, z udziałem myśliwych, którzy właśnie ukończyli z sukcesem polowanie na niedźwiedzia (choć samego misia ustrzelił był akurat ksiądz Robak, który zaraz potem się ulotnił).  
  
Ja sam nigdy nie rozumiałem, co to za frajda strzelać do przestraszonych zwierząt,  
+
Ja sam nigdy nie rozumiałem, co to za frajda strzelać do przestraszonych zwierząt, ale skoro sam wieszcz tyle miejsca w naszej narodowej epopei polowaniom poświęcił, to przytoczmy tylko krótki fragment, który mało się zestarzał, a który może nie spodobać się lobby myśliwskiemu w Polsce:
  
 +
[[Plik:Koncert Wojskiego.jpg|thumb|Michał Elwiro Andriolli, ''Koncert Wojskiego'' (1881)]]
 +
{{cytat
 +
| <poem>Hrabia na polowaniu bardzo dobrze zna się,
 +
Nieraz gadał o łowów i miejscu, i czasie;
 +
Hrabia chował się w obcych krajach od dzieciństwa
 +
I powiada, że to jest znakiem barbarzyństwa
 +
Polować tak jak u nas, bez żadnego względu
 +
Na artykuły ustaw, przepisy urzędu,
 +
Nie szanując niczyich kopców ani miedzy,
 +
Jeździć po cudzym gruncie bez dziedzica wiedzy;
 +
Wiosną równie jak latem zbiegać pola, knieje,
 +
Zabijać nieraz lisa, właśnie gdy linieje,
 +
Albo cierpieć, iż kotną samicę zajęczą
 +
Charty w runi uszczują, a raczej zamęczą,
 +
Z wielką szkodą źwierzyny. Stąd się Hrabia żali,
 +
Że cywilizacyja większa u Moskali...</poem>
 +
| źródło = Mickiewicz, Adam, ''[https://pl.wikisource.org/wiki/Pan_Tadeusz_(wyd._1921) Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie: Historia szlachecka z&nbsp;roku 1811 i&nbsp;1812 we dwunastu księgach wierszem,]'' Lwów 1921 (pierwsze wydanie: 1834), księga IV, wersy 578–591
 +
}}
  
 
* Pan Tadeusz
 
* Pan Tadeusz
** o polowaniach
 
 
* Sienkiewicz, kapuściane głowy
 
* Sienkiewicz, kapuściane głowy
 
* W. Potocki, kapusta z bigosem
 
* W. Potocki, kapusta z bigosem

Wersja z 22:22, 14 lut 2019

Bigos z Pana Tadeusza.
Fotografia ze smakowitego bloga pani Anety Talagi.

Bigos – to potrawa!
Kulig – to zabawa!

— Pol, Wincenty (1876), Przypowieści pana Wełdysza w: Dzieła Wincentego Pola wierszem i prozą, t. V, nakładem F.H. Richtera, Lwów, s. 360

Powrócmy jeszcze do bigosu, a zarazem też — do Pana Tadeusza. Było już o tym, co w Soplicowie jadano na śniadania, ale pominęliśmy wówczas śniadanie myśliwskie z księgi czwartej poematu. Był to posiłek w postaci pikniku na łonie natury, z udziałem myśliwych, którzy właśnie ukończyli z sukcesem polowanie na niedźwiedzia (choć samego misia ustrzelił był akurat ksiądz Robak, który zaraz potem się ulotnił).

Ja sam nigdy nie rozumiałem, co to za frajda strzelać do przestraszonych zwierząt, ale skoro sam wieszcz tyle miejsca w naszej narodowej epopei polowaniom poświęcił, to przytoczmy tylko krótki fragment, który mało się zestarzał, a który może nie spodobać się lobby myśliwskiemu w Polsce:

Michał Elwiro Andriolli, Koncert Wojskiego (1881)

Hrabia na polowaniu bardzo dobrze zna się,
Nieraz gadał o łowów i miejscu, i czasie;
Hrabia chował się w obcych krajach od dzieciństwa
I powiada, że to jest znakiem barbarzyństwa
Polować tak jak u nas, bez żadnego względu
Na artykuły ustaw, przepisy urzędu,
Nie szanując niczyich kopców ani miedzy,
Jeździć po cudzym gruncie bez dziedzica wiedzy;
Wiosną równie jak latem zbiegać pola, knieje,
Zabijać nieraz lisa, właśnie gdy linieje,
Albo cierpieć, iż kotną samicę zajęczą
Charty w runi uszczują, a raczej zamęczą,
Z wielką szkodą źwierzyny. Stąd się Hrabia żali,
Że cywilizacyja większa u Moskali...

— Mickiewicz, Adam, Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie: Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem, Lwów 1921 (pierwsze wydanie: 1834), księga IV, wersy 578–591
  • Pan Tadeusz
  • Sienkiewicz, kapuściane głowy
  • W. Potocki, kapusta z bigosem

Bigos hultajski

  • Kitowicz, bigos hultajski
  • Witwicki, barszcz z bigosem
  • Szczeniowski, bigos hultajski czyli bzdurstwa
  • Prus, przepis

Bigos z trzykrotnym wiwatem

  • Kasprzyk
  • Steifer
  • Mickiewicz

Bigos ciężkostrawny

  • Kamiński
  • Ejsmont
  • Hašek
  • Makuszyński, szatan

Bigos narodowy

  • Makuszyński, ozór po polsku
  • Piłsudski, konstytucja
  • Bryll, Co o bigosie pisać narodowym? (parafraza Norwida)

Przepis

Dorsz marynowany w maślance z przyprawami:

  • kmin
  • goździki
  • pieprz
  • szafran

Kapusta duszona z dodatkami:

  • pieprz
  • ziele ang.
  • liście laur.
  • majeranek
  • jałowiec
  • papryka wędzona
  • grzyby
  • śliwki susz.
  • cebula
  • miód
  • wino
  • przecier pomid.


Trzeba garnek wziąć.
Dość duży.
Tak nas uczy doświadczenie.
W trakcie bowiem gotowania
I ciągłego próbowania
Bigos kurczy się szalenie.

W ten to garnek
(Jak od dziecka w nas wpajano)
Kilka kapust daje się:
Więc krojoną prosto z główki,
Więc kiszoną,
Tudzież pasteryzowaną.
(Ta ostatnia to są nasze kapuściane głowy,
Co niestety w tej postaci tylko idą jako towar eksportowy).

Co tam mamy z resztek mięsa ładujemy w tę kapustę,
Byle nie ogryzki jakieś,
No i byle nie za tłuste.

Na przyprawy kolej:
Trochę trzeba wrzucić w tę kapustę angielskiego ziela,
Liść laurowy vel bobkowy,
Jałowcowych jagód (jak mawiano dawniej) małowiela,
Grzybów, co nadadzą bigosowi taki bukiet aromatów,
Że na zapach, to wysiada przy bigosie każdy bukiet kwiatów.
W końcu śliw suszonych parę wrzućmy w pary kłęby,
Pestki przedtem usunąwszy.
Ze względu na zęby.

Gotujemy jak najdłużej.
Tydzień, a czasami nawet dwa.
Kto cierpliwszy ten, rzecz jasna, wiele lepszy bigos ma.
Dobry jestem człowiek więc i tego nie ominę,
Że w ostatniej fazie,
To czerwonym trzeba bigos podlać winem.

Teraz bigos co to jest, jak sądzę, wiecie.
To jest właśnie to, co wszyscy o zimowej porze roku jecie.

Oraz to, co aktualnie dzieje się na świecie.

— Kern, Ludwik Jerzy (1996), Bigos, Przekrój nr 2686 (50/1996), s. 42


◀️ Poprzedni 📜 Spis wpisów Następny ▶️
⏮️ Pierwszy 🎲 Losowy wpis Najnowszy ⏭️