Z Z widelcem wśród książek
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
ładne zdjęcie
Bigos – to potrawa!
Kulig – to zabawa!
|
— Pol, Wincenty (1876), Przypowieści pana Wełdysza w: Dzieła Wincentego Pola wierszem i prozą, t. V, nakładem F.H. Richtera, Lwów, s. 360
|
- Pan Tadeusz
- Sienkiewicz, kapuściane głowy
- W. Potocki, kapusta z bigosem
Bigos hultajski
- Kitowicz, bigos hultajski
- Witwicki, barszcz z bigosem
- Szczeniowski, bigos hultajski czyli bzdurstwa
- Prus, przepis
Bigos ciężkostrawny
- Kamiński
- Ejsmont
- Hašek
- Makuszyński, szatan
Bigos narodowy
- Makuszyński, ozór po polsku
- Piłsudski, konstytucja
- Bryll, Co o bigosie pisać narodowym? (parafraza Norwida)
Przepis
Trzeba garnek wziąć.
Dość duży.
Tak nas uczy doświadczenie.
W trakcie bowiem gotowania
I ciągłego próbowania
Bigos kurczy się szalenie.
W ten to garnek
(Jak od dziecka w nas wpajano)
Kilka kapust daje się:
Więc krojoną prosto z główki,
Więc kiszoną,
Tudzież pasteryzowaną.
(Ta ostatnia to są nasze kapuściane głowy,
Co niestety w tej postaci tylko idą jako towar eksportowy).
Co tam mamy z resztek mięsa ładujemy w tę kapustę,
Byle nie ogryzki jakieś,
No i byle nie za tłuste.
Na przyprawy kolej:
Trochę trzeba wrzucić w tę kapustę angielskiego ziela,
Liść laurowy vel bobkowy,
Jałowcowych jagód (jak mawiano dawniej) małowiela,
Grzybów, co nadadzą bigosowi taki bukiet aromatów,
Że na zapach, to wysiada przy bigosie każdy bukiet kwiatów.
W końcu śliw suszonych parę wrzućmy w pary kłęby,
Pestki przedtem usunąwszy.
Ze względu na zęby.
Gotujemy jak najdłużej.
Tydzień, a czasami nawet dwa.
Kto cierpliwszy ten, rzecz jasna, wiele lepszy bigos ma.
Dobry jestem człowiek więc i tego nie ominę,
Że w ostatniej fazie,
To czerwonym trzeba bigos podlać winem.
Teraz bigos co to jest, jak sądzę, wiecie.
To jest właśnie to, co wszyscy o zimowej porze roku jecie.
Oraz to, co aktualnie dzieje się na świecie.
|
— Kern, Ludwik Jerzy (1996), Bigos, Przekrój nr 2686 (50/1996), s. 42
|