Pamiętacie [[Z wizytą w Soplicowie: Śniadanie u Sędziego|śniadanie u sędziego Soplicy]], o którym pisałem w jednym z poprzednich wpisów? Polewkę piwną i takie tam? No więc, polewkę piwną podano tam po kawie, którą, według Mickiewicza, przyrządzano w Polsce lepiej niż gdziekolwiek indziej na świecie. Co pokazuje głównie, że poeta miał skłonność od przesadzania.
[[File:Jablonski dziewczyna.jpg|thumb|left|200px|Kawiarka wg Marcina Jałońskiego]]
{{Cytat
| <poem>Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju:
| źródło = Mickiewicz, Adam, ''[https://pl.wikisource.org/wiki/Pan_Tadeusz_(wyd._1921) Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie: Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem,]'' Lwów 1921 (pierwsze wydanie: 1834), księga II, wersy 500–507
}}
{{clear}}
Wygląda więc na to, że do czasów Mickiewicza kawa zdążyła się już w Polsce zadomowić. Zresztą, jak zapewne pamiętacie z mojego wpisu [[Co nam dała bitwa pod Wiedniem?|o bitwie pod Wiedniem]], Polacy nauczyli się pić kawę już w XVII w. – od Turków, których wojska Sobieskiego tak spektakularnie pokonały. Tylko czy aby na pewno? W końcu, czy Polacy naśladowaliby tak chętnie zwyczaje swoich nieprzyjaciół? Zobaczmy, co o „kafie” napisał inny Jan Andrzej Morsztyn dwa wieki przed Mickiewiczem:
[[File:Coffee.png|thumb|250px|Wielkie tradycje kawowe: amerykańska, włoska, arabska, turecka]]
{{Cytat
| <poem>W Malcieśmy, pomnę, kosztowali kafy,
| źródło = Picander, ''[http://kbpp.org.pl/bwv-211 Schweigt stille, plaudert nicht,]'' tłum. własne
}}
{{Video|url=https://www.youtube.com/watch?v=Cw_C2LvK80Q&feature=youtu.be&t=329|szer=350|poz=center|opis=''Schweigt stille, plaudert nicht'' (''Kantata o kawie'', BWV 211)
w wykonaniu Niemieckiej Opery Państwowej w Berlinie (1978)}}
Turków te wersy pewnie by zaskoczyły. Przecież kawa jest gorzka, a nie słodka! I rzeczywiście, dla Europejczyków była nawet za gorzka. Na tyle, że trzeba było ją obficie słodzić cukrem – pochodzącym, rzecz jasna, z plantacji, które Europejczycy pozakładali w Ameryce, by sprostać rosnącemu popytowi. Kariery kawy i cukru – dwóch mocno uzależniających substancji – szły ręka w rękę.