== Opisy jedzenia w ''Janie z Tęczyna'' ==
{{Cytat
| Potem z półki, gdzie rzędem stały misy i talerze cynowe, tak czyste jak srebro, wzięła co potrzeba było i, porządnie stół nakrywszy, zastawiła misę rosołu, grzybek i dwie kuropatwy pieczone, chleb żytni, lecz biały i smaczny. ,,Niechże mój Jaś z tym jegomością zasiada," rzekła, rzucając pełne satysfakcji spojrzenie na bankiet tak smaczny. ,,Matko," rzekł Tęczyński, ,,wyborne zgotowałaś nam przysmaki, ale nie będą nam smakować, jeśli nie zasiądziesz z nami." ,,I czemuż nie," odparła, ,,siadłabym, ale dziś poniedziałek, a ja w dzień ten z suchotami do szczęśliwej śmierci. Mam piwo z kminkiem i z oliwą, i dobrą grzankę chleba, to jest cały mój przez dzisiaj objad."
Zasiedli kawalerowie do smacznego objadu, podobał się on Hiszpanowi naszemu, podobała się otwartość i gościnność gospodyni, Tęczyński tłumaczył mu wszystkie jej rozmowy. Już z jedli rosół czyli, jak mówiła pani Teodorowa, polewkę, gdy sam gospodarz wyszedł z komory w jednym ręku mając dzban piwa, w drugim gąsiorek z miodem. ,,Co ma dom najlepszego," rzecze, ,,przynoszę wam; piwo zapewne nie wareckie ale dobre, lecz miód tak stary, jak moja Jagusia, nie używam go jak w wielkie święta, a możesz być większe, jak kiedy was w progach moich oglądam?"
}}
== Obrazki ==