Otwórz menu główne

Zmiany

}}</ref> Ale chwilę – spytacie – jak to z&nbsp;Instytutu Rękopisów? Przecież nam tu chodzi o&nbsp;książkę drukowaną! No i&nbsp;to prawda, ale przypomnijmy, że mówimy tu o&nbsp;przepisach, czyli o&nbsp;czymś, co się ''przepisuje''. W&nbsp;czasach, kiedy nikt nie nosił w&nbsp;kieszeni telefonu z&nbsp;aparatem fotograficznym i&nbsp;funkcją OCR – ba, kiedy nie było nawet kserokopiarek – zupełnie normalnym było to, że ludzie wybierali z&nbsp;dostępnych im źródeł drukowanych interesujące ich receptury kulinarne i&nbsp;przepisywali je sobie ręcznie do jakiegoś zeszyciku. Czasami powstawały w&nbsp;ten sposób całe wielkie rękopiśmienne księgi skompilowane z&nbsp;różnych źródeł, zarówno drukowanych, jak i&nbsp;pisanych ręcznie. I&nbsp;na taki właśnie manuskrypt, zatytułowany: ''Zbiór dla kuchmistrza, tak potraw jako ciast robienia'', zwróciła uwagę pani Bułatowa, która następnie nawiązała współpracę z&nbsp;największym specjalistą od historii polskiej kuchni, czyli prof. Jarosławem Dumanowskim z&nbsp;Uniwersytetu im. Kopernika w&nbsp;Toruniu.
Rękopis zawiera łącznie około tysiąca różnych przepisów kulinarnych oraz porad medycznych, weterynaryjnych i&nbsp;ogrodniczych, spisanych jednym, dość czytelnym charakterem pisma. Skąd poszczególne receptury i&nbsp;porady zostały przepisane, w&nbsp;manuskrypcie nie zawsze podano, ale już po samym stylu i&nbsp;formach gramatycznych widać, że pochodzą one z&nbsp;różnych źródeł i&nbsp;różnych epok – głównie z&nbsp;XVI i&nbsp;XVII wieku. Tymczasem na stronie tytułowej kopista wyraźnie zaznaczył, iż pracę nad owym zbiorem przepisów zakończył 25 lipca 1757&nbsp;r. (takie datowanie potwierdza też analiza znaków wodnych na papierze). A&nbsp;zatem w&nbsp;momencie utworzenia rękopisu, przepisy, które się w&nbsp;nim znalazły, już były całkiem stare. Sam kopista nie podpisał się wprawdzie na swoim dziele, za to w&nbsp;kilku miejscach podpisała się jego właścicielka: „Ta xionska z&nbsp;moiey biblioteki – R.&nbsp;Pocieiowa”. Na tej podstawie można zakładać, iż książka powstała na zlecenie strażnikowej litewskiej Rozalii z&nbsp;Zahorowskich Pociejowej (ok.&nbsp;1690–1762), kobiety należącej do zamożnej szlachty wołyńskiej i&nbsp;blisko skoligaconej z&nbsp;najwyższymi dostojnikami państwowymi. Co mogło ją skłonić do stworzenia własnej kompilacji przepisów z&nbsp;poprzednich stuleci? Czyżby interesowała się historią kuchni? aA&nbsp;może te stare przepisy wydawały jej się nadal aktualne i&nbsp;ich zbiór miał dla niej charakter czysto utylitarny? Tego do końca nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, skąd pochodzi blok 224 przepisów, które wyróżniają się w&nbsp;rękopisie najbardziej archaicznym językiem. Otóż są to receptury znane z&nbsp;czeskiego ''Kuchařství'', tylko przetłumaczone na język polski. I&nbsp;widać po stylu i&nbsp;gramatyce, że jest to polszczyzna XVI-wieczna, a&nbsp;więc przekładu nie dokonano w&nbsp;momencie tworzenia rękopisu, tylko wykorzystano – albo zachowany jeszcze wtedy w&nbsp;całości, albo już wcześniej przepisany przez kogoś ręcznie – przekład sprzed ponad dwustu lat.