Kto wie, może gdyby Kondeusz był został królem, Vatel żyłby dłużej? Może zrobiłby karierę na polskim dworze, a przypisywany mu wynalazek – bita słodka śmietana – byłby do dziś znany jako „krem warszawski”, a nie ''„crème Chantilly”''? Może poznałby osobiście Stanisława Czernieckiego, którego historyk Karol Estreicher nazwał „polskim Vatelem”? Czerniecki, autor najstarszej drukowanej polskiej książki kucharskiej, przez jakiś czas służył u Michała Wiśniowieckiego, zanim przeszedł na dwór książąt Lubomirskich w Nowym Wiśniczu. O ile ciekawszy niż polityczna rywalizacja Kondeusza z Wiśniowieckim byłby kulinarny pojedynek Vatela z Czernieckim!
[[File:Uczta koronacyjna.jpg|thumb|Uczta koronacyjna Michała Wiśniowieckiego]]
Historia potoczyła się jednak inaczej. Królem został Michał, ale nie na długo. Należał bowiem do tych z polskich monarchów, którzy lubili dobrze (i odrobinę za dużo!) zjeść i wypić. Kochowski pisał o nim, iż „w jadle był niewstrzemięźliwy, {{...}} pił daleko więcej piwa niż wina, z solą, cukrem i imbirem.”<ref>{{Cyt
| nazwisko = Kochowski