Dach jak czapka, jak broda strzecha roztrząśniona,
Ściany dymne i brudne jak czarna opona,
A zprzodu z przodu rzeźba sterczy, jak cyces na czole. {{...}}
[Jankiel] pierwszy zgodził kłótnie, często nawet krwawe,
Między dwiema karczmami: obie wziął w dzierżawę {{...}}</poem>