Dawno, dawno (a trochę dokładniej: jakieś trzy tysiące lat) temu – kiedy z Siedmiu Cudów Świata [https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/85/Ancient_seven_wonders_timeline.svg jeden już był starożytny] i liczył sobie ponad półtora tysiąca lat, a pozostałe jeszcze nie powstały – w zachodnim rogu Żyznego Półksiężyca, na pograniczu stref wpływów Egiptu i Asyrii, między rzeką Jordan a wschodnim wybrzeżem Morza Śródziemnego żyły sobie semickie plemiona Kananitów. Ci z nich, którzy mieszkali na obszarach bardziej nizinnych, żyli z rolnictwa oraz chowu bydła i trzody chlewnej, podczas gdy kananejscy górale trudnili się półkoczowniczym pasterstwem owiec i kóz. Tych drugich stopniowo przybywało (być może ci z nizin uciekali w góry przed płaceniem podatków), a brak wieprzowiny zracjonalizowali sobie, kolektywnie uznając, że jest obrzydliwa. I wszyscy, którzy ją jedzą, też.
Po okresie ogólnego zamieszania związanego z inwazją Filistynów (to od nich pochodzi nazwa „Palestyna”) i innych „Ludzi z Morza” oraz upadkiem Asyrii i innych wielkich cywilizacji późnej Epoki Brązu, Kananici z gór podbili podupadłe miasta Kananitów nizinnych, narzucając im swoje zwyczaje i tworząc dwa nowe państewka: najpierw Izrael, ze stolicą w Samarii, a nieco później Judę, trochę mniejszą i bardziej na południu, ze stolicą w Jerozolimie. W obu królestwach wyznawano w zasadzie nadal dawną kananejską religię, z tym że na północy na czele panteonu stali jeszcze dawny semicki El (stąd nazwa państwa: ''Jisra El'', czyli „rządzi El”) oraz Baal, podczas gdy w Judzie uważano, że ze wszystkich bóstw najważniejszy jest Jahwe, bóg wiatru, burzy i wulkanów.
{| cellspacing=0 cellpadding=5 style="width: 100%; font-size:80%; border-width:0;"