Żeby nie było wątpliwości, co liczy się jako "praca", uczeni w Piśmie opracowali listę 39 czynności -- głównie różnych zajęć rolniczych i budowlanych oraz związanych z produkcją tekstyliów i wyrobów skórzanych -- którym Żydzi nie mogą się oddawać w szabat. I tak, Żydom tego dnia nie wolno: orać, siać, żąć, zbierać, młócić, przewiewać, przesiewać, oczyszczać, mleć, zagniatać ani piec; strzyc, czesać, barwić, wybielać, prząść, przygotowywać wątku ani osnowy, tkać, rozdzielać nici, wiązać, rozwiązywać, szyć ani pruć; sidlić, zabijać, obdzierać ze skóry, garbować, gładzić ani przycinać; rysować, pisać, wymazywać, budować, wykańczać, burzyć, zapalać, gasić ani przenosić. Rzecz jasna, każda z tych "prac" została następnie rozszerzona do całej kategorii czynności, których nie wolno wykonywać na wszelki wypadek.
Zakaz pieczenia obejmuje jakąkolwiek obróbkę cieplną, a więc także gotowanie, smażenie, prażenie, duszenie, grylowanie, podgrzewanie w kuchence mikrofalowej itp. Mimo to, spożycie ciepłego posiłku jest uważane z istotną część świętowania szabatu. Jak to pogodzić? Otóż trzeba przygotować ciepły posiłek w piątek, a następnie utrzymać go w cieple aż do podania na stół w szabat. Ważne, żeby potrawa była w pełni ugotowana przed zachodem słońca w piątek; później można ją już tylko utrzymywać w stałej temperaturze. Nie można jej mieszać, bo to część procesu gotowania. Nie wolno też dodawać nowych składników, chyba że one same już są ugotowane (uczeni w Piśmie zakładają, że czegoś, co jest już ugotowane, nie da się ugotować jeszcze bardziej).
[[File:Czulent.jpg|thumb|Czulent w wolnowarze]]
Z tego wszystkiego wynika tradycja przygotowywania na szabat czulentu. Jest to jednogarnkowe danie, składające się z wołowiny, żydowskiej kiszki, pęczaku, warzyw strączkowych (ciecierzycy, soczewicy, fasoli itp.), ziemniaków, cebuli i jajek na twardo. Wszystko to zalewa się wodą lub bulionem oraz przyprawia obficie czosnkiem, solą, pieprzem itd. Dawniej żydowskie gospodynie zanosiły w piątek tak przygotowany czulent w specjalnym metalowym naczyniu do najbliższej piekarni, gdzie potrawa powoli dusiła się w rozgrzanym piecu chlebowym. Gotowe danie odbierały następnego dnia tuż przed obiadem. Dzisiaj dostępne są też inne metody przygotowania tego przysmaku, jak choćby elektryczny wolnowar, wynaleziony w 1936 r. w Stanach Zjednoczonych przez Irvinga Nachumsohna właśnie po to, żeby żeby ułatwić gotowanie czulentu według przepisu, który jego matka przywiozła jeszcze z Wilna.<ref>{{Cyt
| tytuł = Smithsonian Magazine
| nazwisko r = Delgado
| imię r = Michelle
| rozdział = A Brief History of the Crock Pot
| adres rozdziału = https://www.smithsonianmag.com/innovation/brief-history-crock-pot-180973643/
| wydawca = Smithsonian Institution
| data = 26 listopada 2019
}}</ref> Innym sposobem jest przykrycie zapalenie jeszcze przed szabatem jednego czy dwóch palników kuchenki gazowej, ustawienie ich na najmniejszy ogień i przykrycie całej kuchenki specjalną blachą. Blacha pełnie dwie funkcje: po pierwsze nagrzewa się na tyle, by gotowe jedzenie w postawionych na niej garnkach nie wystygło ani nie przypaliło się. A po drugie, blokuje dostęp do pokręteł, aby nawet przypadkiem nie zwiększyć ognia (co byłoby złamaniem zakazu zapalania ognia w szabat) ani go nie zmniejszyć (co byłoby złamaniem zakazu gaszenia ognia w szabat).
<gallery>
File:Czulent.jpg
File:Gefilte fisz.jpg
</gallery>