}}</ref>
Tego typu podejście do przykazań religijnych dobrze ilustruje stary dowcip o stołowaniu się w niekoszernych restauracjach: Żyd przychodzi do rabina i pyta, jak może odpokutować za nieumycie to, że nie umył rąk przed jedzeniem (co jest wymogiem nie tylko higienicznym, ale też religijnym).
<poem>— Ile razy? — pyta rabin.
— Tylko raz!