Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Włoszka z włoszczyzną w posagu

Dodane 471 bajtów, 24 sierpnia
}}</ref>
Sytuacja skomplikowała się, kiedy jej jedyny syn Zygmunt August ożenił się po raz pierwszy. Wtedy na Wawelu musiały pomieścić się aż cztery oddzielne dwory królewskie: starego króla Zygmunta Starego, królowej Bony, młodego króla Zygmunta Augusta oraz jego żony, królowej Elżbiety Habsburżanki. A że chorobliwie zaborcza w stosunku do syna Bona nie darzyła synowej sympatią, to nie było to sąsiedztwo łatwe. Raz doszło do wielkiej scysji, kiedy to kuchmistrz Elżbiety pobrał od szafarza Bony krąg parmezanu. Bona, gdy tylko się o tym dowiedziała, publicznie zabroniła, by na stół jej synowej wydawano cokolwiek z jej własnej spiżarni. <ref> {{Cyt | nazwisko = Przeździecki | imię = Aleksander | inni = red. Józef Szujski | tytuł = Jagiellonki polskie w XVI wieku: uzupełnienia, rozprawy, materiały głównie z Ces. tajnego Archiwum Wiedeńskiego czerpane | url = https://polona.pl/item-view/6b58c1ce-876b-4fae-945e-afba62a0318a?page=34 | wydawca = Konstanty i Gustaw Przeździeccy | miejsce = Kraków | rok = 1878 | tom = V | strony = XXXVIII--XXXIX }}</ref> Wygląda więc na to, że Bona istostnie sprowadzała na swoje potrzeby nie tylko włoski personel kuchenny, ale i włoskie produkty żywnościowe -- choć niekoniecznie warzywa -- z tym że bynajmniej nie chciała się nimi dzielić, ani tym bardziej nie zachęcała nikogo do korzystania z jej prywatnych włoskich zasobów.
Lecz jeśli to nie Bona sprowadziła nad Wisłę warzywa, to skąd się wzięły się tam rośliny uprawne o ewidentnie włosko brzmiących nazwach? I czy Polacy jadali w ogóle jakieś warzywa, zanim te włoskie pojawiły się u nas?

Menu nawigacyjne