[[File:Piwo z Grodziska 2.jpg|thumb|upright|Piwo z Grodziska]]
{{ Cytat
| W 1599 roku Błażej z Wąbrzeźna wstąpił do klasztoru benedyktynów w Lubiniu, przyjmując zakonne imię Bernard. Był to czas , kiedy Wielkopolskę pustoszyły liczne zarazy. Pewnego razu zakonnik dotarł do Grodziska dotkniętego „morowym powietrzem”. Jego oczom przedstawił się straszny widok. Całe miasto wydawało się opustoszałe. Na ulicach leżeli zmarli od zarazy, których nie było komu grzebać.
Studnie w mieście wyschły, nawet ta największa, z której miejscowi piwowarzy czerpali wodę do produkcji piwa. Mieszkańcom pozostałym przy życiu zaczął zaglądać w oczy głód. Zakonnikowi zrobiło się żal Grodziszczan, padł więc na kolana i zaczął żarliwie prosić Boga o łaskę dla tego miasta. Kiedy nad studnią uczynił znak krzyża, ta zaczęła napełniać się wodą. Miała ona tę niezwykłą właściwość, że każdy , kto ją pił, odzyskiwał zdrowie, a piwo warzone na niej zyskało sławę. Po śmierci ojca Bernarda mieszkańcy Grodziska wyruszali z pielgrzymką do jego grobu do Lubinia niosąc mu zawsze w darze beczułkę najlepszego grodziskiego piwa. Tradycja ta przetrwała do dnia dzisiejszego, a właściwie do czasu, kiedy było produkowane piwo grodziskie. Mieszkańcy miasta mają nadzieję, że uda się jeszcze kiedyś tę tradycję przywrócić.
| źródło = {{Cyt
| tytuł = Region Wielkopolska
}}</ref> oraz długą listę przypisywanych Bernardowi cudów, „którymi nawet samych wrogów stanu zakonnego bił {{...}} przekonywająco w oczy i umysły”,<ref>''Ibid.'', s. 40</ref> to zostanie nam biografia, którą można zmieścić w kilku zaledwie zdaniach.
Błażej Pęcherek urodził się w 1575 r. jako jedno z ośmiorga dzieci burmistrza Wąbrzeźna, Pawła Pęcherka, i jego żony, Doroty z Sasinów Pęcherkowej. Dokładna data urodzin nie jest znana, ale prawdopodobnie był to dzień św. Błażeja, czyli 3 lutego.<ref>''Ibid.'', s. 3–4</ref> Kiedy Błażejek miał 11 lat, rodzice wysłali go do szkoły jezuickiej w Poznaniu.<ref>''Ibid.'', s. 6</ref> Tam poznał benedyktynów z pobliskiego Lubinia; ich reguła zafascynowała go do tego stopnia, że, ukończywszy szkołę, w wieku 24 lat wstąpił do ich klasztoru.<ref>''Ibid.'', s. 15</ref> Rok później, czyli w 1600 r., ukończył nowicjat i złożył śluby zakonne, przyjmując imię Bernard,<ref>''Ibid.'', s. 20</ref> a wkrótce potem przyjął święcania święcenia kapłańskie.<ref>''Ibid.'', s. 22–23</ref> Zaledwie dwa lata po wstąpieniu do klasztoru, sam został mistrzem nowicjatu, czyli zakonnikiem odpowiedzialnym za przygotowanie nowicjuszy do złożenia ślubów.<ref>''Ibid.'', s. 25–26</ref> Ta świetnie zapowiadająca się kariera zakonna zakończyła się niedługo później, 2 czerwca 1603 r., kiedy ojciec Bernard po krótkiej chorobie zmarł w wieku 28 lat, w opinii świętości.<ref>''Ibid.'', s. 33</ref>
Wychodzi więc na to, że jeśli piwo grodziskie naprawdę miało tak cudowne właściwości zdrowotne, jakie mu się przypisuje, to nasz Bernard najwyraźniej go nie pijał, bo w przeciwnym razie, byłby pożył nieco dłużej. A w takim razie – jaki związek miał bernardyński mnich z owym piwem? I czym w ogóle wyróżna wyróżnia się piwo grodziskie?
== Piwo klasy światowej ==
}}
Tak, chodzi o ''tego'' Michaela Jacksona – słynnego konesera piwa i whisky; tak zaznaczam, żeby nie było wątpliwości, bo podobno był jeszcze jakiś inny Michael Jackson. A wracając do grodziskiego, jest to piwo, jak już wspomniano, warzone na słodzie pszenicznym, ale jest to słód wędzony dymem z drewna dębowego – w nawiązaniu do dawnych technologii słodowania, gdzie dymu po prostu wyeliminować się nie dało. Dawniej praktycznie wszystkie piwa były wędzone, dziś należą do rzadkości. Gotowe piwo jest klarowane karukiem, czyli klejem z rybich pęcherzy (kolejna dawna praktyka), a na koniec – referementowane refermentowane w butelce (tak jak szampan), co daje mu po nalaniu niezwykle obfitą czapę piany. Nazwa piwa pochodzi od Grodziska (dziś zwanego Wielkopolskim), gdzie warzono je od co najmniej XVII wieku aż do roku 1993. Właśnie wtedy, w okresie intensywnej prywatyzacji i konsolidacji rynku piwa w Polsce, browar w Grodzisku został zakupiony i szybko zamknięty przez firmę Lech Browary Wielkopolski (obecnie należącą do Kompanii Piwowarskiej, której właścicielami były kolejno koncerny: SAB Miller, Anheuser-Busch InBev oraz Asahi). I tak, stosunkowo niedawno, grodzisz stał się historycznym stylem piwa.
== Wskrzeszenie grodzisza ==
[[File:Studnia Bł. Bernarda w Grodzisku Wlkp..JPG|thumb|upright|Secesyjna pompa Bernarda stojąca na miejscu dawnej studni miejskiej w Grodzisku]]
Stany Zjednoczone– kraj, kraj który jeszcze do niedawna słynął z piw o charakterystycznym braku smaku, – są też ojczyzną piwnej rewolucji. To amerykańskie piwożłopy jako pierwsze powiedziały „dość” koncernowym lagerom i zaczęły warzyć własne piwa – najpierw (od 1978 r.) w domach i garażach, potem w coraz liczniejszych browarach restauracyjnych i rzemieślniczych. Liczba amerykańskich browarów rosła lawinowo w ostatniej dekadzie XX w., potem wzrost nieco spowolnił i przyspieszył znowu w dekadzie bieżącej, aby w 2015 r. przekroczyć wreszcie liczbę 4.131 browarów, czyli pobić rekord z 1873 r.<ref>{{Cyt
| tytuł = VinePair
| rozdział = Mapping The American Brewing Renaissance
W 2011 r. [https://pspd.org.pl/style/grodziskie-redivivus/ Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych] powołało specjalną komisję do opracowania wytycznych warzenia piwa w stylu grodziskim. Udało się jej ustalić większość szczegółów receptury: słód wyłącznie pszenny wędzony dębem, zachowana grodziska mieszanka drożdży górnej fermentacji, chmiel aromatyczny najlepiej spod wielkopolskiego Nowego Tomyśla (ewentualnie lubelski, żatecki lub Hallertauer), klarowanie karukiem, refermentacja w butelce itd.
No i wreszcie – skład chemiczny wody. Choć dobre piwo nie powinno smakować jak woda, to jednak woda jest, bądź co bądź, jego głównym składnikiem, a jej jakość i profil chemiczny ma olbrzymie znaczenie dla jakości i smaku uwarzonego na niej piwa. W przypadku piwa grodziskiego powinna to być woda jak najbardziej podobna do tej z grodziskiej studni, przy której rzekomo modlił się Benard Bernard z Wąbrzeźna – a także ze studni technologicznych grodziskiego browaru, wykopanych, gdy studnia miejska przestała wystarczać.
{{ Cytat
== Zdrowotne piwo grodziskie ==
W każdym razie, sklejona w ten sposób legenda z jednej strony uzasadniała niezwykle ważny (z punktu widzenia zakonników) zwyczaj oddawania klasztorowi corocznej beczki piwa, a z drugiej – umacniała repuację reputację piwa grodziskiego jak napoju korzystnego dla zdrowia i chroniącego przed wszelkimi chorobami. Warto tu przypomnieć, że piwo w ogóle było od wieków napojem zdrowszym niż woda – po pierwsze dlatego, że proces jego produkcji wymuszał użycie dobrej jakości wody oraz jej przegotowanie, a po drugie alkohol i chmiel dodatkowo działały antyseptycznie. Ale nawet na tym tle piwo grodziskie wyróżniało się jako napój uważany wręcz za lekarstwo.
[[File:Grodziskie reklama 3.JPG|thumb|left|upright|Reklama piwa grodziskiego z lat 1930.]]
{{ Cytat
| Grodziskie zaś słynęło coraz bardziej po Wielkiej Polsce tak, iż szlachcic tam, który nie miał w swoim domu piwa grodziskiego, poczytany był za mizeraka albo za skąpcę. Tej estymacji przyczynili mu wiele doktorowie, przyznając mu cnotę wód mineralnych. Jest to piwo cienkie i smakowite, głowy nie zawracająceniezawracające; doktorowie we wszystkich chorobach, w których zabraniają wszelkich trunków pacjentom, grodziskie piwo pić pozwalają, owszem w pewnych chorobach pić je każą.
| źródło = {{Cyt
| tytuł = Opis obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III