Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Z wizytą w Soplicowie: Ostatnia uczta staropolska

Rozmiar się nie zmienił, 11:58, 21 mar 2020
Co to takiego, ów serwis? Wyobraźcie sobie trzymacz do solniczki i pieprzniczki. Czasem można spotkać takie bardziej rozbudowane, z ampułkami na ocet i oliwę, czy uchwytem na serwetki. A teraz wyobraźcie sobie taki zestaw, ale rozbudowany do monstrualnych rozmiarów, tak że zajmuje pół stołu, a do tego bogato zdobiony. Coś takiego właśnie nazywano serwisem, albo z francuska „''surtout de table''” (wym.: ''sjur-tude tabl'', dosłownie: „na całym stole”).
Ten serwis, który Wojski na specjalną okazję wydobył z soplicowskiego lamusa, był olbrzymi nawet jak na barokowe standardy. Na tafli wielkości „karetnego koła”<ref>A. Mickiewicz, ''op. cit.'', księga XII, wers 34</ref> stało co najmniej trzydzieści „niewielkich z porcelany wydętych” figurek w „polskich „w polskich strojach”.<ref>A. Mickiewicz, ''op. cit.'', księga XII, wersy 42–43</ref> Figurki te przedstawiają przedstawiały scenę z życia polskich sejmików – kampanię wyborczą, liczenie głosów, nieskuteczne weto, radość zwycięzcy i rozpacz żony przegranego. Nie będę się tu wdawał w szczegóły; kto chce, niech przeczyta opis Hreczechy, który pan Podkomorzy skwitował słowami: „prawda, że sejmik ciekawy, ale my głodni, każ Wać przynosić potrawy.”<ref>A. Mickiewicz, ''op. cit.'', księga XII, wersy 122–123</ref>
[[File:Kazimierz Mrówczyński, Soplicowo - Arcyserwis.jpg|thumb|<poem>„<i>Tymczasem goście, potraw czekający w sali,

Menu nawigacyjne