Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Co nam dała bitwa pod Wiedniem?

Dodane 15 bajtów, 16:25, 22 gru 2018
Zastępowanie tekstu - " w." na " w."
== Buraki ==
[[File:Ukrainian borscht.JPG|thumb|250px|Barszcz ukraiński (prawdziwy, a nie to, co uchodzi za „barszcz ukraiński” w Polsce)]]
Innym warzywem, bez którego nie sposób sobie wyobrazić tradycyjnej chłopskiej kuchni, a które przyjęło się u nas zaskakująco późno, jest burak ćwikłowy. Buraki uprawiano w basenie Morza Śródziemnego już w starożytności, ale bardziej dla liści, niż korzenia, który wtedy był białawy, długi, cienki, gorzki i uważany za niejadalny. Odmiana buraka o ciemnoczerwonym, okrągłym i słodkim korzeniu spichrzowym pojawiła się w południowej Europie nie wcześniej niż w XII  w., a do Polski dotarł dopiero w wieku XVI (najstarszy znany polski przepis na kiszone buraki pochodzi od Mikołaja Reya). Ukraińcy odkryli buraka ćwikłowego ponoć jeszcze później:
{{Cytat
A to znaczy, że gdyby nie wyprawa Jana III na pomoc Wiedniowi, Ukraińcy nigdy nie byliby wpadli na pomysł, żeby do barszczu dodać buraków zamiast... barszczu (tak, pierwotnie zupę barszcz gotowano z rośliny o tej samej nazwie). I wszystko pięknie, gdyby nie to, że, jak podaje Nikolai Burlakoff w książce ''The World of Russian Borsch'', istnieje też inna wersja owej legendy. A w niej, jak wiadomościach Radia Erewań, okazuje się, że to byli Kozacy, ale nie Zaporoscy, tylko Dońscy; służyli w wojsku nie polskim, ale rosyjskim; maszerowali nie pod Wiedeń, tylko pod Azow; i nie po to, żeby go uratować przed zdobyciem, tylko po to, żeby go zdobyć (co miało miejsce w 1695 r.).
Tak czy siak, bardziej wiarygodne informacje o barszczu z buraków pojawiają się dopiero na początku XIX  w., ale kto wie? Może faktycznie Kozacy już pod koniec XVII stulecia dodawali do swojego barszczu buraków?
== Rogaliki ==
== Bajgle ==
[[File:Bagel and Croissant.jpg|thumb|left|200px|Narodziny rogala i bajgla wg R.O. Blechmana]]
Legenda ta ma też swój żydowski odpowiednik. Mianowicie, wiedeńscy Żydzi w podzięce dla polskiego króla i jego husarzy upiekli bułeczki w kształcie strzemiona. A że na strzemię po niemiecku mówi się ''Bügel'', to bułeczki nazwano z żydowska bajglami. Bajgle zawędrowały później do Nowego Jorku, gdzie kanapka z przekrojonego na pół bajgla posmarowanego śmietankowym serkiem i przykrytego plasterkiem wędzonego łososia (''bagle with cream cheese and lox'') stała się najpopularniejszą przekąską najpierw żydowską, a w drugiej połowie XX  w. – ogólnoamerykańską.
Co do Amerykanów, to nie byliby sobą, gdyby nie spróbowali skrzyżować dwóch dobrych rzeczy w jedną, jeszcze lepszą. Tak właśnie w brooklyńskiej piekarni w 2014 r. narodził się ''[https://www.eonline.com/news/500423/everything-you-need-to-know-about-the-cragel-half-bagel-half-croissant-and-100-happiness cragel]'', czyli ''croissant'' i bajgiel w jednym.

Menu nawigacyjne