[[File:Cymes.jpg|thumb|Cymes – tradycyjny żydowski deser z marchwi (i ewentualnie innych warzyw korzeniowych) oraz rodzynek (i innych suszonych owoców), słodzony miodem lub cukrem i doprawiany cynamonem.<br>{{small|Zdjęcie pochodzi z bloga kulinarnego [https://toriavey.com/toris-kitchen/recipes/stovetop-tzimmes/ Tori Avey.]}}]]
Zapraszam na dalszy ciąg mojej próby wytłumaczenia, na czym polegają żydowskie zasady żywieniowe. W [[Tego jeść nie będziecie, bo jest obrzydliwością|poprzednim wpisie]] skupiliśmy się na ograniczeniach dotyczących produktów odzwierzęcych. Dzisiaj zajmiemy się roślinami, a także żydowską kuchnią świąteczną.<ref>Tytuł wpisu nawiązuje do cytatu biblijnego: „Nuże więc! W weselu chleb swój spożywaj
i w radości pij swoje wino!” {{Cyt
| tytuł = Biblia Tysiąclecia Online
| rozdział = Księga Koheleta
== Produkty roślinne ==
=== Jarski judaizm ===
Gwoli przypomnienia: Żydom wolno jeść tylko ssaki z podrzędu przeżuwaczy, a ryby tylko z płetwami i widocznymi łuskami; nie wolno im spożywać krwi oraz nie mogą jeść mięsa razem z nabiałem. Jak widać, z koszernym mięsem jest sporo zawracania głowy. Na tyle, że niektórzy z Żydów wolą zostać wegetarianami i nie zastanawiać nad tym, czy to, co jedzą, było odpowiednio zarżnięte, albo czy dany kawałek mięsa nie leżał przypadkiem w lodówce obok kostki masła. Niektórzy do swojego jaroszostwa dorabiają nawet uzasadnienie biblijne, twierdząc, że Adam i Ewa oraz ich potomkowie aż do Potopu żywili się wyłącznie roślinami. Dopiero po Potopie Bóg pozwolił Noemu zabijać zwierzęta na pożywienie.
{{clear}}
{{Cytat
Są jeszcze dodatkowe ograniczenia dotyczące jednego wyjątkowego produktu pochodzenia roślinnego, jakim jest wino. Otóż Żydzi nie mogą pić wina, które przeszło przez nieżydowskie ręce. W każdym etapie produkcji – od wyciskania soku z winogron do butelkowania – muszą brać udział wyłącznie religijni Żydzi.
Uczeni w Piśmie wprowadzili ten przepis głównie po to, żeby ograniczyć Żydom okazje do picia razem z innowiercami. No bo gdyby, dajmy na to, Żyd pił wino razem z nie-Żydówką, to różnie to by się mogło skończyć – czasem nawet założeniem mieszanej rodziny. A w takiej sytuacji, kto by mu wtedy gotował koszerne obiadki? Albo nawet -- – jeszcze gorzej -- – taki Żyd mógłby sam przejść na wiarę żony, a kto by wtedy pielgrzymował do świątyni jerozolimskiej, jak nakazuje Pismo, dodając, by nie przychodzić nigdy z pustymi rękami?<ref>„Trzy razy do roku ukaże się każdy mężczyzna przed Panem, Bogiem twoim, w miejscu, które sobie obierze: na Święto Przaśników, na Święto Tygodni i na Święto Namiotów. Nie ukaże się przed obliczem Pana z próżnymi rękami.” {{Cyt
| tytuł = Biblia Tysiąclecia Online
| rozdział = Księga Powtórzonego Prawa
| miejsce = Poznań
| rok = 2003
}}.</ref> Podobnie zresztą było z całą resztą zasad ''kaszrut'': im bardziej nieżyciowe, tym lepiej, żeby tylko Żydzi kisili się we własnym sosie bez interakcji z ludami ościennymi i nie pomniejszali dochodów kapłanom i prorokom jedynego słusznego Boga.
W przypadku zakazu picia wina od innowierców problem był tylko taki, że trudno tu było dorobić uzasadnienie biblijne. Jednak po długich poszukiwaniach Uczeni w Piśmie znaleźli w końcu te oto fragmenty tzw. Hymnu Mojżesza mówiące o bałwochwalcach:
Istnieje też sposób na ochronienie wina przed zepsuciem poprzez kontakt z innowiercami. Uczeni w Piśmie byli przekonani – choć nie bardzo wiadomo, na jakiej podstawie – że gotowane wino nie nadaje się do składania w ofierze. A zatem, jeżeli wino zostało choć na moment podgrzane do odpowiednio wysokiej temperatury, to Żyd może już je pić – nawet jeśli np. zostało ono nalane przez nieżydowskiego kelnera – bez obawy, że ów kelner wcześniej po kryjomu poświęcił to wino swojemu bożkowi. Krótko mówiąc, sterylizacja termiczna zabezpiecza wino przed niepożądanym działaniem zarówno drobnoustrojów, jak i bałwochwalców.
To pilnowanie, by wino nie było wcześniej użyte w obcych rytuałach religijnych, jest o tyle ważne, że Żydzi sami używają wina w swoich własnych rytuałach religijnych. ''Kidusz'', czyli specjalne błogosławieństwo rozpoczynające świąteczny posiłek, odmawia się właśnie nad winem, które następnie się wypija. Tradycyjnie używa się w tym celu wina słodkiego, czerwonego i oczywiście koszernego, ale dopuszczalne są pewne wyjątki. Na przykład, jeśli istnieje niebezpieczeństwo, że chrześcijańscy sąsiedzi wezmą czerwone wino za krew swoich dzieci, to można użyć białego. Jeżeli wino w danym miejscu jest trudno dostępne, to można użyć innego napoju alkoholowego; polskim Żydom zdarzało się odmawiać ''kidusz'' nad wódką. A co jeśli ktoś jest abstynentem? Wówczas można odmówić błogosławieństwo nad sokiem winogronowym, z tym że do takiego soku stosuje się odpowiednio wszystkie ograniczenia dotyczące wina.
}}</ref> Oczywiście przez te siedem dni trzeba jeszcze pilnować, żeby nikt nie wnosił niczego niekoszernego na Paschę do rządowych budynków, bo inaczej cała ta operacja na nic. W kwietniu tego roku minister zdrowia Izraela, podpierając się orzeczeniem Sądu Najwyższego, zarządził, by podczas Święta Przaśników ochroniarze w państwowych szpitalach skupili się na niewpuszczaniu ludzi z bronią, a nie na konfiskowaniu kanapek. Na upadek rządu nie trzeba było długo czekać.<ref>{{Cyt
| tytuł = Forward
| nazwisko r = Kornbluh
}}</ref>
Tego typu podejście do przykazań religijnych dobrze ilustruje stary dowcip o stołowaniu się w niekoszernych restauracjach: Żyd przychodzi do rabina i pyta, jak może odpokutować za to, że nie umył rąk przed jedzeniem (co jest wymogiem nie tylko higienicznym, ale też religijnym).
<poem>— Ile razy? — pyta rabin.
— Tylko raz!
[[Kategoria: Przepisy]]
[[en:Draft:Eat Bread with Joy, Drink Wine with a Merry Heart]]