Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Gastronomiczny Order Pomiana

Dodane 1576 bajtów, 31 maja
Biorąc pod uwagę zamiłowanie obu panów do smacznej kuchni i staropolskiego szlachecko-dworkowego sznytu, nie powinno dziwić, że Edward Pożerski zaprzyjaźnił się z młodszym od siebie o trzydzieści lat Tadeuszem Przypkowskim. Jędrzejowski gnomonik był jednym z Polaków, którzy będąc w Paryżu zapraszani byli na polskie obiadki do słynnego gastroenterologa. Przypkowski długo wspominał karafkę firmy Baccarat wypełnioną koniakiem z piwnic zamku Polignac, którego połowę wlał Pożerski do sosu, przygotowując dla niego posiłek.<ref>D. Pietrzkiewicz, ''op. cit.'', s. 82</ref>
Sam Przypkowski też musiał zrobić na Pożerskim niemałe wrażenie. Na tyle duże, iż kiedy w 1964 r. Pożerski w wieku 89 lat zginął w wypadku samochodowym, to okazało się, że część swojego majątku, która nadawała się do muzeum, zapisał w testamencie właśnie Przypkowskiemu. Do Jędrzejowa trafiła wtedy pokaźna kolekcja dawnych przyrządów kuchennych oraz sztućców i zastawy stołowej (w tym owa karafka). Zbiory jędrzejowskiego muzeum powiększyły się też o kolekcję biblioteczną de Pomiane'a, na którą składały się stare książki kucharskie, karty dań i win ze słynnych restauracji, zaproszenia na uroczyste kolacje i pamiątki po wielkich smakoszach (m.in. list podpisany przez samego Brillat-Savarina w czasach , kiedy był oficerem rewolucyjnej Armii Francuskiej).  Zapewne właśnie ów spadek zainspirował Przypkowskiego do gromadzenia także swej własnej kolekcji gastronomicznej. Dzięki temu w Jędrzejowie znajduje się dziś największy w Polsce zbiór rękopisów kulinarnych, głównie z XIX w., o którym będę jeszcze kiedyś więcej pisał. Natomiast sam Przypkowski o kwestiach gastronomicznych pisał dziwnie mało. Jedyna jego publikacja w tej dziedzinie to wstęp do niewielkiej książeczki pt. ''Łyżka za cholewą, a widelec na stole'', której główną treść stanowią teksty Magdaleny z Kossaków Samozwaniec o tym, jak jadała szlachta w czasach staropolskich, ilustrowane swawolnymi obrazkami Mai Berezowskiej. W owej ,,prologowej gawędzie" Przypkowski przedstawił swój pogląd na sztukę kulinarną jako pełnoprawną dziedzinę sztuki w ogóle (,,pierwszą sztuką świata była -- sztuka mięsa!") i przestrzegał przed zagrożeniem, jakie stanowi dla niej industrializacja i standaryzacja. Do tego przedstawił też pokrótce zarys dziejów polskiej kuchni i własnych przemyśleń na ich temat.<ref>* {{Cyt | nazwisko = Berezowska | imię = Maja | nazwisko2= Przypkowska | imię2 = Stefania | nazwisko3= Przypkowski | imię3 = Tadeusz | nazwisko4= Samozwaniec | imię4 = Magdalena | tytuł = Łyżka za cholewą, a widelec na stole: mała kulinarna silva rerum | nazwisko r = Przypkowski | imię r = Tadeusz | rozdział = Prologowa gawęda | wydawca = Wydawnictwo Literackie | miejsce = Kraków | rok = 1977 | strony = 5--16 }}</ref>
* Przyjaźń Pożerskiego z Przypkowskim

Menu nawigacyjne