W Jędrzejowie pomagał ojcu w zbieraniu, badaniu i projektowaniu zegarów słonecznych, a po jego śmierci w 1951 r. przejął po nim opiekę nad kolekcją i nad założonym w dwóch kamienicach przy jędrzejowskim rynku muzeum. Z czasem stał się jednym z czołowych gnomoników, czyli specjalistów od zegarów słonecznych, na świecie. Zegary słoneczne, które znajdują się na Kościele Mariackim w Krakowie, Zamku Królewskim w Warszawie, czy obserwatorium astronomicznym w Greenwich, są właśnie jego projektu.
Janusz Roszko, zaprzyjaźniony z Przypkowskim dziennikarz, pisał o nim, iż był to ,,ostatni szlachcic Rzeczypospolitej", który ,,szablę zamienił na parasol pana docenta", ,,marynarkę nosi[ł] niedbale, ale z wdziękiem, jakby zarzucał wyloty kontusza", zaś ,,ku twarzy, ozdobionej sumiastym wąsem, co jakiś czas podnosi[ł] szczyptę tabaki."<ref>{{Cyt | tytuł = Przekrój | nazwisko r = J. Roszko | imię r = Janusz | rozdział = Ostatni szlachcic Rzeczypospolitej | adres rozdziału = https://przekroj, ''op. cit.pl/archiwum/numery/1374/3 | rok = 1971 | wolumin = nr 1374 | strony = 4 }}''</ref><ref>{{Cyt
| tytuł = Przekrój
| nazwisko r = Roszko