Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Gastronomiczny Order Pomiana

Dodane 2826 bajtów, 2 czerwca
Uważny Czytelnik zauważył zapewne, że cały ten Order Pomiana był zabawą w gronie wyłącznie męskim. Order miał swoich kawalerów, lecz ani jednej damy. Gdzie w takim razie były kobiety? Znając stosunki społeczne panujące jeszcze w latach 60. XX w., podejrzewam, że odpowiedź jest prosta: otóż kobiety były w kuchni! Panom smakoszom ktoś w końcu musiał gotować.
Dziennikarz Janusz Miliszkiewicz pisał, że ,,dobrym duchem" spotkań kapituły w mieszkaniu wielkiego mistrza ,,była żona Gronowskiego, znakomita tłumaczka Maria Erhardt-Gronowska." <ref>J. Miliszkiewicz, ''op. cit.'', s. 36</ref> Ale na fotografiach z owych spotkań, jak na ducha przystało, jest niewidoczna. Stawiam na to, że podczas gdy kapituła obradowała i smakowała, to nie kto inny, tylko właśnie ona przyrządzała owe gronowskie bukiety jarzyn i homary po polsku.
Jeśli chodzi o przyjęcia w Jędrzejowie, to nawet nie trzeba się specjalnie domyślać. Syn Tadeusza Przypkowskiego o umiejętnościach kulinarnych ojca mówił wprost:
{{clear}}[[File:Witold i Stefania Hulewiczowie, Stefania Przypkowska.jpg|thumb|left|upright=1.54|Po lewej: Stefania z Ossowskich, późniejsza żona Tadeusza Przypkowskiego, ze swym pierwszym mężem Witoldem Hulewiczem (zamordowanym przez Niemców w Palmirach).<br>Po prawej: Elżbieta z Chodkiewiczów Przypkowska, synowa Tadeusza Przypkowskiego.]]
{{ Cytat
Tadeusz Przypkowski zawarł swoje garstronomiczno-historiozoficzne rozważania we wstępie do wspomnianej już książeczki ''Łyżka za cholewą, a widelec na stole'', lecz to jego żona Stefania umieściła na jej końcu rozdział o charakterze praktycznym. Obok przepisów Pożerskiego na kołduny litewskie i Cupra na karpia w śmietanie, umieściła rodzinne receptury stosowane przez kobiety, które wiernie gotowały trzem kolejnym pokoleniom mężczyzn w familii Przypkowskich.
 
[[File:Zupa cebulowa przypkowska.jpg|thumb|upright|Przypkowska zupa cebulowa.<br>{{small|Ryt. Tadeusz Przypkowski.}}]]
{{ Cytat
Pośród owych przepisów nie mogło zabraknąć receptury na potrawę, która w domu Przypkowskich była zdecydowanym ''pièce de résistance'', kulinarną chlubą całego rodu, podawaną na wszystkich ważniejszych przyjęciach w ich jędrzejowskiej siedzibie, a teraz także w jędrzejowskich restauracjach. Chodzi tu o przypkowską zupę cebulową. Zupa cebulowa kojarzy się wprawdzie głównie z kuchną francuską, ale jej przypkowska wersja jest dodatkowo zagęszczona razowym chlebem i doprawiona po staropolsku imbirem, goździkami i gałką muszkatołową.
[[File:Zupa cebulowa przypkowska.jpg|thumb|upright=.9|Przypkowska zupa cebulowa.<br>{{small|Ryt. Tadeusz Przypkowski.}}]]
{{ Cytat
| Przypkowska zupa cebulowa (pod tą nazwą spopularyzowana już wśród smakoszy Paryża, a nawet serwowana w najlepszej restauracji Madrytu, od pokoleń tradycyjnie podawana w rodzinie Przypkowskich. Posiadając wszelkie cechy staropolskiej kuchni, nie figuruje jednak w drukowanych książkach kucharskich). Półtora litra chudego rosołu wołowego, 6 dużych słodkich cebul (jeżeli cebule zbyt ostre, zupa wymaga lekkiego przysłodzenia), 6 kromek żytniego ciemnego razowego chleba, 30 do 40&nbsp;g masła i do smaku: gałka muszkatołowa, imbir, goździki korzenne, pieprz, sól i o ile można curry, która przecież wreszcie do Polski dociera! Cebule w cienkich plastrach przysmażyć na maśle na złoto, kromki chleba zaś osobno przysmażyć na chrupiąco, pokruszyć i razem z cebulą rozgotować w rosole, przetrzeć przez gęste sito, dodać korzeni do smaku indywidualnego i o ile przy tym ostygła – podgrzać przed podaniem w głębokich czarkach, z kruchymi ciasteczkami. Aleksander Dumas w swych gastronomicznych rozważaniach podaje anegdotę, jak Stanisław Leszczyński spóźnił się o dwa dni na przyjęcie do królowej córki w Wersalu, przyrządzając na ten polski sposób doskonałą francuską zupę cebulową, jaką mu w gospodzie po drodze podali.}}{{ Cytat | Kruche ciasteczka do zupy cebulowej. 3 szklanki mąki pszennej, pół szklanki mleka, 40 g drożdży, 250 g masła, jajko do smarowania, 2 łyżeczki bardzo drobno zmielonego kminku, sól do smaku. Ciasto ugnieść wraz z proszkiem kminku i robić paluszki grubości palca (dla przyjęć bardziej uroczystych rozwałkowywano ciasto cienko i odpowiednimi foremkami wycinano z niego herby gości. Teraz, ponieważ coraz częściej zdarza się przyjmować także i nieherbowych gości, bezpieczniej wycinać znaki zodiaku, które goście według swego urodzenia sobie wybierają). Smarować jajkiem i piec w dobrze rozgrzanym piecu. | źródło = ''Ibid.'', s. 82–83 }}
Kruche ciasteczka do zupy cebulowej[[File:Maja Berezowska, Stanisław Leszczyński gotuje zupę.JPG|thumb|left|Król Stanisław Leszczyński doprawia zupę cebulową imbirem i gałką muszkatołową.<br>{{small|Mal. 3 szklanki mąki pszennejMaja Berezowska (1970)}}]]Wychodziłoby więc na to, pół szklanki mlekaże choć zupa nosi miano , 40 g drożdży, 250 g masłaprzypkowskiej", jajko do smarowania, 2 łyżeczki bardzo drobno zmielonego kminku, sól do smakuto pochodzi jeszcze z czasów Stanisława Leszczyńskiego! O ile to rzeczywiście ta sama zupa. No i o ile ta anegdota o królu własnoręcznie warzącym zupę jest prawdziwa. A raczej nie jest. Ciasto ugnieść wraz z proszkiem kminku Autorowi ''Trzech muszkieterów'' i robić paluszki grubości palca (''Hrabiego Monte Christo'' nie można wszak odmówić bujnej wyobraźni, a dla przyjęć bardziej uroczystych rozwałkowywano ciasto cienko i odpowiednimi foremkami wycinano Przypkowskiego brak zgodności tej historyjki z niego herby gościprawdą historyczną nie stanowiłby problemu. Teraz W ''Wielkim Słowniku Kulinarnym'' (''Grand dictionnaire de cuisine''), ponieważ coraz częściej zdarza się przyjmować także który to wielki pisarz powieści płaszcza i nieherbowych gościszpady popełnił pod koniec życia, bezpieczniej wycinać znaki zodiakumożemy przeczytać o niejednym smakołyku, które goście według swego urodzenia sobie wybierają)który rzekomo wiązał się jakoś ze Stanisławem Leszczyńskim lub z jego otoczeniem. Smarować jajkiem Byłemu polskiemu królowi, a zarazem teściowi Ludwika XV, Alexandre Dumas przypisywał oczywiście [[Stanisław Leszczyński i piec czterdziestu rozbójników|rozpowszechnienie we Francji ciasta o nazwie ,,baba"]] oraz magdalenek, czyli maślanych ciasteczek w dobrze rozgrzanym piecukształcie muszelek. | źródło = Dumas podaje także przepisy na skrzydełka indycze ''Ibid.à la Stanislas''oraz na pierś jagnięcą z agrestem przypisywaną kucharzowi Leszczyńskiego. Informuje też, siż to właśnie Polacy z dworu w Lunéville nauczyli Francuzów zbierać i jeść borowiki. Najprawdopodobniej jeśli którykolwiek element kuchni francuskiej miał jakikolowiek związek z Polską albo z Lotaryngią, to Dumas nie wyobrażał sobie, by Leszczyński nie maczał swoich pulchnych palców w sprowadzeniu tego elementu do Francji. 82–83 }}
Co zaś do samej anegdoty o zupie cebulowej, to brzmi ona tak:
{{ Cytat
| Podczas jednej ze swych podróży z Lunéville do Wersalu, dokąd jeździł przez lataco roku, aby odwiedzać swą córkę królową, były dawny król polski Stanisław zatrzymał się raz w gospodzie w Châlons, gdzie podano mu zupę cebulową tak delikatną i tak wyszukaną, że nie chciał jechać w dalszą drogę, dopóki nie nauczył się, jak ją gotowaćsamemu podobną przygotować. Odziany w szlafrok król jegomość zszedł do kuchni i zażądał bezwzględnie, aby kucharz pracował na jego oczach. Ani dym, ani wyciskająca wielkie łzy z oczu woń cebuli nie mogły rozproszyć jego uwagi. Bacznie obserwował całą procedurę, czynił notatki i nie powrócił do swego powozu, dopóki nie nabył pewności, iż posiadł umiejętność gotowania owej doskonałej zupy cebulowej.
| oryg = Dans un de ses voyages de Lunéville à Versailles, où il allait tous les ans visiter la reine sa fille, l’ex-roi de Pologne, Stanislas, s’arrêta dans une auberge de Châlons où on lui servit une soupe à l’oignon si délicate et si soignée, qu’il ne voulut pas continuer sa route sans avoir appris à en préparer une semblable.
Enveloppé de sa robe de chambre, Sa Majesté descendit à la cuisine et voulut absolument que le chef opérât sous ses yeux. Ni la fumée ni l’odeur de l’oignon, qui lui arrachait de grosses larmes, ne purent le distraire de son attention. Il observa tout, en prit note et ne remonta en voiture qu’après être certain de posséder l’art de faire une excellente soupe à l’oignon.
| źródło = {{Cyt
| nazwisko = Dumas
| imię = Alexandre
| inni = red. Denis-Joseph Vuillemot
| tytuł = Grand dictionnaire de cuisine
| url = https://fr.wikisource.org/wiki/Page%3ADumas.-_Grand_dictionnaire_de_cuisine%2C_1873.djvu/787
| wydawca = Alphonse Lemerre
| miejsce = Paris
| rok = 1873
| strony = 764
}}, tłum. własne
}}
<gallery>FileReceptura podana przez Dumasa jest jednak inna od tej przypkowskiej:Maja Berezowskanie ma tu żadnych ostrych, Stanisław Leszczyński gotuje zupęegzotycznych przypraw -- choćby pieprzu, nie mówiąc o imbirze.JPG|Król Stanisław Leszczyński doprawia zupę cebulową.<br>{{small|MalCo więcej, Dumas nie pozwala nawet dodawać do tej zupy bulionu, gdyż wtedy jego zdaniem zupa byłaby nazbyt pożywna i straciłaby na swej delikatności. Maja Berezowska (1970)}}</gallery>
== Losy orderu ==

Menu nawigacyjne