Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Gastronomiczny Order Pomiana

Usunięty 1 bajt, 13 czerwca
Wychodziłoby więc na to, że choć zupa nosi miano „przypkowskiej”, to pochodzi jeszcze z czasów Stanisława Leszczyńskiego! O ile to rzeczywiście ta sama zupa. No i o ile ta anegdota o królu własnoręcznie warzącym zupę jest prawdziwa. A raczej nie jest. Autorowi ''Trzech muszkieterów'' i ''Hrabiego Monte Christo'' nie można wszak odmówić bujnej wyobraźni, a dla Przypkowskiego brak zgodności tej historyjki z prawdą historyczną nie stanowiłby problemu.
W ''Wielkim Słowniku Kulinarnym'' (''Grand dictionnaire de cuisine''), który to wielki pisarz powieści płaszcza i szpady popełnił pod koniec życia, możemy przeczytać o niejednym smakołyku, który rzekomo wiązał się jakoś ze Stanisławem Leszczyńskim lub z jego otoczeniem. Byłemu polskiemu królowi, a zarazem teściowi Ludwika XV, Alexandre Dumas{{czyt|Alexandre Dumas}} przypisywał oczywiście [[Stanisław Leszczyński i czterdziestu rozbójników|rozpowszechnienie we Francji ciasta o nazwie „baba”]] oraz magdalenek, czyli maślanych ciasteczek w kształcie muszelek. Dumas podaje także przepisy na skrzydełka indycze ''à la Stanislas'' oraz na pierś jagnięcą z agrestem przypisywaną kucharzowi Leszczyńskiego. Informuje też, iż to właśnie Polacy z dworu w Lunéville nauczyli Francuzów zbierać i jeść borowiki. Najprawdopodobniej jeśli którykolwiek element kuchni francuskiej miał jakikolowiek jakikolwiek związek z Polską albo z Lotaryngią, to Dumas nie wyobrażał sobie, by Leszczyński nie maczał swoich pulchnych palców w sprowadzeniu tego elementu do Francji.
Co zaś do samej anegdoty o zupie cebulowej, to brzmi ona tak:

Menu nawigacyjne