Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Włoszka z włoszczyzną w posagu

Dodane 707 bajtów, 16 sierpnia
Katarzyna dorobiła się jednak także pozytywnej legendy kulinarnej i to jeszcze bogatszej niż Bona. Jeśli wierzyć różnym wariantom owej legendy, Medyceuszka sprowadziła nad Sekwanę karczochy i zielony groszek, lody i sorbety, musy i ratafie, melony i magdalenki, sos beszamelowy, makarony i makaroniki. Jeden z jej włoskich kucharzy, Giovanni Pastilla, wprowadził do francuskiej kuchni nadziewane ciasta. Inny, o nazwisku Cesare Frangipani, wynalazł krem migdałowy. Pan Popelini spopularyzował słodkie pączki z ciasta parzonego, natomiast Berini reintrodukował we Francji dawno zapomniane sosy.
 
Ale czy na pewno?
 
Legendę o wpływie Katarzyny na kuchnię francuską, tak jak wiele innych anegdot kulinarnych, przez długie lata przyjmowana za dobrą monetę. Dopiero pod koniec lat 70. XX w. pojawili się pierwsi historycy skłonni poddać ją naukowej weryfikacji. Okazało się, że nie ma żadnych źródeł historycznych, które potwierdzałyby chociażby napływ włoskich kucharzy na dwór francuski. Pastilla, Frangipani, Popelini i Berini okazali się postaciami zupełnie fikcyjnymi. To nie oni wynaleźli różne nowinki kulinarne, które z wdzięczności za ich kreatywność nazwano ich imionami. W rzeczywistości było na odwrót: ich nazwiska utworzono od istniejących nazw potraw.
-----

Menu nawigacyjne