Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Włoszka z włoszczyzną w posagu

Dodane 1329 bajtów, 17 sierpnia
}}, cyt. w: Bienassis, Campanini, ''op. cit.'', s. 56; tłum. własne (,,podniebienna umiejętność" pochodzi z ''Esejów'' Mointaigne'a w przekładzie Tadeusza Boya-Żeleńskiego)}}
== Notatki Wróćmy do Bony ==Wróćmy do Bony. Czy Bona mogła mieć większy wpływ na to, co jadali Polacy, niż jej młodsza krajanka miała we Francji? Wydaje się, że nie mogła wpłynąć nawet na zwyczaje żywieniowe samego króla i jego otoczenia. Król i królowa w Polsce zwyczajowo utrzymywali oddzielne dwory i -- nie licząc wielkich uczt na specjalne okazje -- jadali osobno, każde w towarzystwie swych własnych dworzan. Królowa miała też swoją własną kuchnię i własną spiżarnię.
* włoscy kucharze Bony (Bogucka?)
Sytuacja skomplikowała się, kiedy Zygmunt August ożenił się po raz pierwszy. Wtedy na Wawelu musiały się pomieścić aż cztery oddzielne dwory królewskie: Zygmunta Starego, Bony, Zygmunta Augusta i jego żony Elżbiety Habsburżanki. A że Bona nie darzyła synowej sympatią, to nie było to sąsiedztwo łatwe. Raz doszło do wielkiej scysji, kiedy uchmistrz Elżbiety pobrał od szafarza Bony krąg parmezanu. Bona, gdy tylko się o tym dowiedziała, publicznie zabroniła, by na stół jej synowej wydawano cokolwiek z jej własnej spiżarni. Wygląda więc na to, że Bona istostnie sprowadzała na swoje potrzeby włoskie produkty żywnościowe -- choć niekoniecznie warzywa -- ale bynajmniej nie chciała się nimi dzielić, a tym bardziej nie zachęcała nikogo do korzystania z jej prywatnych włoskich zasobów. Ale jeśli to nie Bona sprowadziła nad Wisłę warzywa, to skąd się wzięły się tam rośliny uprawne o ewidentnie włosko brzmiących nazwach? I czy Polacy jadali w ogóle jakieś warzywa, zanim te włoskie pojawiły się u nas? Oczywiście nie było tak, że w średniowiecznej Polsce warzyw nie jadano. Owszem, jadano ich całkiem sporo i to wiele różnych gatunków, z tym że wiele z nich zostało z czasem zapomnianych i wypartych przez nowe uprawy z południowej Europy. Dawniej Polacy jadali korzenie takich roślin jak: pasternak (''Pastinaca sativa''), kucmerka (''Sium sisarum'') czy dzika marchew (''Daucus carota''), a także nadziemne części przewłoki (''Smyrnium olustratum''), barszczu (''Heracleum sphondylium''), komosy (''Chenopodium album''), łoczygi (''Lapsana communis'') oraz nasiona manny (''Glyceria fluitans''). Rośliny te nadal rosną sobie dziko i bywają zbierane głównie przez różnych surwiwalistów i pasjonatów etnobotaniki. Ale na większości polskich stołów zastąpiły je warzywa pochodzące z klimatu śródziemnomorskiego. Kiedy to dokładnie nastąpiło, nie do końca wiadomo. Z pewnością był proces stopniowy i nie wszystkie nowe warzywa pojawiły się u nas w tym samym momencie. Niejaką poszlaką może być informacja o tym, kiedy po raz pierwszy w źródłach pisanych w języku polskim pojawiły się pochodzące z włoskiego nazwy poszczególnych warzyw.
* warzywa w Polsce
** zapomniane warzywa średniowieczne
** romańskie nazwy nowych warzyw
* Niemcewicz
{{ Cytat

Menu nawigacyjne