Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Jak Bernard z Wąbrzeźna piwo grodziskie wymodlił

Dodane 3 bajty, 22:36, 31 maj 2019
brak opisu edycji
}}
Tak, chodzi o ''tego'' Michaela Jacksona – słynnego konesera piwa i whisky; tak zaznaczam, żeby nie było wątpliwości, bo podobno był jeszcze jakiś inny Michael Jackson. A wracając do grodziskiego, jest to piwo, jak już wspomniano, warzone na słodzie pszenicznym, ale jest to słód wędzony dymem z drewna dębowego – w nawiązaniu do dawnych technologii słodowania, gdzie dymu po prostu wyeliminować się nie dało. Dawniej praktycznie wszystkie piwa były wędzone, dziś należą do rzadkości. Gotowe piwo jest klarowane karukiem, czyli klejem z rybich pęcherzy (kolejna dawna praktyka), a na koniec – referementowane w butelce (tak jak szampan), co daje mu po nalaniu niezwykle obfitą czapę piany. Nazwa piwa pochodzi od Grodziska (dziś zwanego Wielkopolskim), gdzie warzono je od conajmniej co najmniej XVII w. wieku aż do roku 1993. Właśnie wtedy, w okresie instensywnej intensywnej prywatyzacji i konsolidacji rynku piwa w Polsce, browar w Grodzisku został zakupiony i szybko zamknięty przez firmę Lech Browary Wielkopolski (obecnie należącą do Kompanii Piwowarskiej, która należała kolejno do koncernów: SAB Miller, Anheuser-Busch InBev oraz Asahi). I tak, stosunkowo niedawno, grodzisz stał się historycznym stylem piwa.
== Zmartwychwstanie ==

Menu nawigacyjne