}} }}
Jak się okazuje, podwyższenie (albo zwężenie, albo ścieśnienie – językoznawcy nie mogą się zdecydować, jak to nazwać) nosowego ''ǫ'' do nosowego ''ų'' (czyli właściwie ''ǫ́'') jest zjawiskiem dość powszechym w wymowie gwarowej. Z „punczkami” lub „pónczkami” (pisownia nie jest tu ujednolicona, no bo gwarą na ogół się nie pisze) można się spotkać na dość dużym obszarze, od Warmii poprzez Kujawy, Wielkopolskę, Sieradzczyznę aż po Śląsk.<ref>{{Cyt
| tytuł = Dialekty i gwary polskie: Kompendium internetowe
| nazwisko r = Karaś
| wydawca = Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego
| rok = 2010
}}</ref> A drogą migracji wymowa ta ewidentnie dotarła też za ocean, nad brzegi Wielkich Jezior, co niewątpliwie nastąpiło musiało nastąpić jeszcze zanim szkoły, radio i telewizja ujednoliciły wymowę w Polsce polszczyznę na tyle, że w „Starym Kraju” nikt już dziś o „pónczkach” nie pamięta.
== Tłuste dni ==