Otwórz menu główne

Zmiany

Z wizytą w Soplicowie: Ostatnia uczta staropolska

Dodane 7 bajtów, 10:26, 27 mar 2020
}}
Ponacinana pieczeń wołowa, w nacięcia której nakłada się sos farsz cebulowy, to potrawa, która w polskiej kuchni funkcjonuje do dzisiaj. W XIX w. nazwano ją „pieczenią po huzarsku”, bo pasy żółtego sosu nadzienia na rumianej pieczeni przypominały naszym przodkom ozdobny szamerunek na huzarskich mundurach.
Z poetyckiego przekazu wiemy też, że na uczcie podano pieczony drób. Co więcej, nie zagospodarowaliśmy jeszcze kawioru, o którym również wiemy, że był. Okazuje się, że pieczony kapłon doskonale się łączy z kawiorem (jeśli wierzyć Czernieckiemu). Oto ostatni, setny, przepis z pierwszego rozdziału jego dzieła: