Otwórz menu główne

Zmiany

Z wizytą w Soplicowie: Ostatnia uczta staropolska

Usunięte 155 bajtów, 10:03, 7 maj 2020
| źródło = S. Czerniecki, ''op. cit.'', [https://polona.pl/item/compendium-fercvlorvm-albo-zebranie-potraw,MzQ5MDIzMw/16 s. 5]
}}
 
[[File:Szczuka.jpg|thumb|upright|left|Szczupak niekrojony, na troje gotowany, w wykonaniu Norberta Sokołowskiego z Muzeum Pałacu w Wilanowie]]
„Wyzina” to inna nazwa bieługi, dużej ryby jesiotrowatej. Szczuka to to samo co szczupak, przy czym ryba ta nosiła różne nazwy w zależności od wieku i rozmiaru. Czerniecki rozróżnia obłączki (najmniejsze), dalej szczupaki półmiskowe, łokietne, podgłówne i główne. Karpie podobnie dzieli na ćwiki i półmiskowe, te ostatnie przemianowane przez Mickiewicza na „szlachetne”. Widzimy też w tym spisie wspomnianą wcześniej pomuchlę – tuż obok dorsza, choć pisałem już, że dorsz i pomuchla to to samo. Ale niektóre ryby tego samego gatunku nazywano też różnie w zależności od akwenu pochodzenia. Dorsza bałtyckiego nazywano więc „pomuchlą”, a złowionego gdzie indziej – „dorszem”.
Tak więc gatunków ryb mamy sporo, ale co z konkretnymi potrawami? Tu już trochę gorzej; Mickiewicz w opisie uczty wspomniał o tylko jednym rybnym specjale, który podano pod koniec biesiady jako danie popisowe kuchmistrza Hreczechy.
 
[[File:Szczuka całkiem nierozdzielna 6.jpg|thumb|upright=1.5|Szczupak niekrojony, na troje gotowany, w wykonaniu Piotra Klepacza oraz Dawida Budzicha na [https://www.lubraniec.pl/asp/_drukuj.asp?typ=13&sub=170&menu=101&dzialy=101&akcja=artykul&artykul=450 Festiwalu Kuchni Kujawskiej (2019)]]]
{{ Cytat
Jest to oczywiście drugi sekret kuchmistrzowski na „jedną rybę całą, nierozdzielną, na troje gotowaną”, z&nbsp;tym że u&nbsp;Czernieckiego jest „warzony środek {{...}}, smażona głowa, a&nbsp;ogon pieczony”,<ref>S. Czerniecki, ''op. cit.'', [https://polona.pl/item/compendium-fercvlorvm-albo-zebranie-potraw,MzQ5MDIzMw/78 s.&nbsp;67]</ref> czyli trochę inny układ. No i&nbsp;nie może to być jakakolwiek ryba, tylko szczupak, bo jest zarazem rybą odpowiednio szlachetną i&nbsp;odpowiednio długą. Koncept jest w&nbsp;sumie dość prosty: szczupaka trzeba nadziać na rożen i&nbsp;opiekać nad węglami; część, która ma być gotowana, obwija się szmatką i&nbsp;polewa posoloną wodą z&nbsp;octem, część smażoną polewa się olejem i&nbsp;posypuje mąką; a&nbsp;część, pieczoną, po prostu się piecze. A&nbsp;tak wygląda cały przepis podany przez Czernieckiego:
[[File:Szczuka całkiem nierozdzielna 2.jpg|thumb|left|Część smażona szczupaka posypuje się bułką tartą.]]
{{ Cytat