Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Szkic:Archiwum Potockich z Krzeszowic

Dodane 16 bajtów, 16:03, 23 wrz 2020
brak opisu edycji
Pozostały syrop zlewa się w butelki i używa się jak zwykłe soki chociaż gęściejszy __ ale jest bardzo dobry i smaczny.</poem>
=== Pisownia współczesna Tekst zmodernizowany ===
Zebrać [oryg.: obrać] z drzewa 300 śliwek węgierek, obetrzeć je starannie. Każdą przeciąć ostrożnie nożykiem i wyjąć pestkę. Przygotować syrop z czterech funtów cukru i pięciu szklanek wody. Pierwszą razą nie wysmażać syropu do gęstości i wrzucić w taki syrop śliwki, żeby się zagotowały kilka razy, potem je wyjąć z syropu i ułożyć do wazy, pozostały zaś syrop smażyć i gorącym zalać znowu śliwki. Dnia 2. zlać ten syrop ze śliwek i znowu go zagotować dobrze, i znowu nim śliwki zalać. Dnia 3. powtórzyć to samo, a dnia 4. wyjąć już śliwki z wazy, na półmisek ułożyć, żeby dobrze z syropu ociekły, następnie wkładać jedną w drugą po trzy razem. Dawać na sita, ususzyć je na piecu lub w piecu po wyjęciu bułek lub chleba. W sitach trzeba śliwki obracać, aby się równo obydwie strony przesuszały, i uważać w ogóle, aby nie były zanadto wysuszone. Układać je potem w szklannych słojach i nie bardzo wielkich, tak się najlepiej konserwują. Pozostały syrop zlewa się w butelki i używa się jak zwykłe soki, chociaż gęściejszy, ale jest bardzo dobry i smaczny.
Jak ostygnie zupełnie, pozlewać do suchych-czystych butelek __ następnie dobrze zakorkować butelki __ zalać smołą __ i złożyć w miejscu chłodnem i suchym. __</poem>
=== Pisownia współczesna Tekst zmodernizowany ===
Bierze się 15 pomarańcz i 8 cytryn, oddziela się 6 pomarańcz i 4 cytryny, zdejmuje się z nich skórkę i to się trze na tarce [oryg.: tartce]. Następnie wyciska się sok ze wszystkich razem 15 pomarańcz i 8 cytryn, i do tego soku wrzucają się te tarte skórki i cukru w kawałkach funtów cztery; to wszystko miesza się razem dobrze, aby się cukier rozpuścił, i wtedy stawia się na ogniu, aby się syrop dobrze zagotował, pilnować jednakże, aby nie zakipiał. Jak ostygnie zupełnie, pozlewać do suchych, czystych butelek, następnie dobrze zakorkować butelki, zalać smołą i złożyć w miejscu chłodnym i suchym.
Dnia 5 Kwietnia 1872 r.</poem>
=== Pisownia współczesna Tekst zmodernizowany ===Przed dojrzewaniem ogórków, najprzód należy mieć przygotowione małe baryłka, które by nie trzymały więcej miary nad cztery garnce, a nawet mniejsze są dogodniejsze, gdyż ogórki raz odkryte wietrzeją i prędko się psują; „nabijają” się dobrymi obręczami, moczą się przez kilka dni w wodzie i dobrze gorącą wodą wyparzają, tym więcej, jeżeli baryłka były już używane i mają w sobie zakwas. Gdy tak są przygotowione, wybierają się ogórki zdrowe, nierobaczliwe (najlepiej z drugiego lub trzeciego zbioru), układają się w miejscu przewiewnym na stołach, aby trochę przewiędły, potem wymywają się czystą, zimną wodą i układają się warstwami w baryłka (z odstawionym [oryg.: zostawionem] górnym dnem, w którym powinien być także zrobiony mały otwór); przekłada się każda warstwa ogórków na przemian liściem wiśniowym, dębowym, porzeczkowym (najlepiej z czarnych porzeczek) i koprem (tego ostatniego należy dać większą proporcję). Gdy baryłka już się napełnią, przywołuje się bednarz dla zabicia den górnych, uważając, aby te nie przeciekały, bo jak tylko trochę gdzie będą przeciekać, ogórki zaraz zepsują się. Po zabiciu den rozstawia się kocioł czystej wody, pod miarą dodaje się na każde 20 kwart wody po 2 funty soli kuchennej; gdy się woda zagotuje, zbiera się szumowiny i zrobionym wprzód w górnym dnie otworze nalewa się wprost z kotła gotowaną wodą do zupełnego wypełnienia baryłek, po czym zabijają się otwory dobrze przypasowanym [oryg.:przepasowanym] czopem drzewianym i natychmiast zakopują się jeszcze gorące do lodu, uważając, aby te nigdy nie leżały na wierzchu, zatem jeżeli lód stopnieje, trzeba koniecznie przesypać na nowo lodem. Kto lubi ogórki z czosnkiem, można go dodać po parę ząbków do każdego baryłka, ale nie obierać z łupinki, gdyż obrany robi sos w ogórkach ciągnący się.
<poem>Biała Cerkiew
Dnia 5 kwietnia 1872 r.</poem>

Menu nawigacyjne