Otwórz menu główne

Zmiany

Jeść zdrowo i z humorem: Jak to się robi w Azji

Usunięte 49 bajtów, 22:16, 1 lis 2020
Podstawowym pojęciem chińskiej medycyny jest ''qi'' (czytaj: „ćchi”; dosłownie: „powietrze”), czyli substancja witalna, która przenika cały wszechświat. Występuje w różnych stopniach zagęszczenia czy też stanach skupienia (jak kto sobie to chce wyobrazić) – od materii, poprzez energię aż po duchowość. Wszystkie procesy zachodzące w świecie można wytłumaczyć jako zagęszczenie lub rozrzedzenie ''qi''. Kiedy ''qi'' się zagęszcza, to mamy do czynienia z ''yin'', a kiedy się rozrzedza – to z ''yang''. ''Yin'' i ''yang'' (czyt.: „in, jank”) to para przeciwieństw, które jednak zwalczają się wzajemnie, ale twórczo uzupełniają. ''Yin'' jest bardziej chłodne, wilgotne i powolne, a ''yang'' – bardziej ciepłe, suche i szybkie.
Z medycznego punktu widzenia, od ''yin'' i ''yang'' zależy gromadzenie się i przepływ ''qi'' w organizmie. Do transportu ''qi'' w ciele służą specjalne kanały energetyczne; nie będę się tu nimi zajmował, ale to właśnie wzdłuż tych kanałów wbija się igły w akupunkturze. Choroby, rzecz jasna, biorą się z braku równowagi między ''yin'' i ''yang'' w organizmie, a celem medycyny jest utrzymanie bądź przywrócenie tejże równowagi. Brak równowagi może wynikać z nadmiaru ''yin'', niedoboru ''yang'', nadmiaru ''yang'' albo (nie zgadniecie) niedoboru ''yin''.  Brzmi znajomo? No dobrze, ale co żywiołami? Są jakieś żywioły, czy tylko ''qi, yin'' i ''yang''? OczywiścieSpokojnie, oczywiście, że są. Jest ich pięć (a jakże!), ale trochę innych niż te, które już znamy. Są to mianowicie: drzewo, ogień, ziemia, metal i woda. Nie ma powietrza? No nie, bo przecież ''qi'' to już jest powietrze. Ale zasadnicza różnica między chińskimi a zachodnimi żywiołami jest taka, że te drugie są rozumiane jako statyczne substancje czy formy materii, a te pierwsze to raczej kolejne fazy ciągłego procesu przemiany ''qi''. Dlatego chiński termin ''wǔxíng'' (czyt.: „łusink”) lepiej tłumaczyć jako „pięć przemian” niż „pięć żywiołów”.
Przemiany drzewa i ognia to odpowiednio początkowa i końcowa faza ''yang'', czyli ruch energii na zewnątrz, wzrost i ekspansja. Przemiany metalu i wody to z kolei początkowa i końcowa fazy ''yin'', czyli ruch dośrodkowy, kondensacja i konsolidacja. A przemiana ziemi to oś, wokół której wszelki ruch i wszelkie zmiany są możliwe. Poszczególne przemiany mają swoje odzwierciedlenia w czasie i przestrzeni jako fazy doby i strony świata: drzewo – wschód, ogień – południe, metal – zachód, woda – północ, ziemia – środek.
Przemiany układają się naturalnie w cykl o ustalonej kolejności. Drzewo jest spalane przez ogień, z ognia zostaje popiół, czyli ziemia, w ziemi można znaleźć metal, w metalowym wiadrze nosi się wodę, wodą podlewa się drzewo i tak w kółko. Można też ułożyć inne cykle, ale ten jeden nam wystarczy.
 
A jak to wszystko ma się do medycyny i dietetyki? Myślę, że nie będzie już dla nikogo zaskoczeniem, że choroby biorą się z braku równowagi ''yin'' i ''yang'' w organizmie, a celem medycyny jest utrzymanie bądź przywrócenie tejże równowagi. Brak równowagi może wynikać z nadmiaru ''yin'', niedoboru ''yang'', nadmiaru ''yang'' albo (nie zgadniecie) niedoboru ''yin''. To zaś ma wpływ na przepływ gromadzenie się i przepływ ''qi'' w organizmie (do transportu ''qi'' w ciele służą specjalne kanały energetyczne; nie będę się tu nimi zajmował, ale to właśnie wzdłuż tych kanałów wbija się igły w akupunkturze).
 
[[File:TMC PL.png|thumb]]