Otwórz menu główne

Zmiany

Jeść zdrowo i z humorem: Jak to się robi w Azji

Rozmiar się nie zmienił, 22:54, 1 lis 2020
Brzmi znajomo? No dobrze, ale co z żywiołami? Są jakieś żywioły, czy tylko ''qi, yin'' i ''yang''? Spokojnie, oczywiście, że są. Jest ich pięć (a jakże!), ale trochę innych niż te, które już znamy. Są to mianowicie: drzewo, ogień, ziemia, metal i woda. Nie ma powietrza? No nie, bo przecież ''qi'' to już jest powietrze. Ale zasadnicza różnica między chińskimi a zachodnimi żywiołami jest taka, że te drugie są rozumiane jako statyczne substancje czy formy materii, a te pierwsze to raczej kolejne fazy ciągłego procesu przemiany ''qi''. Dlatego chiński termin ''wǔxíng'' (czyt.: „łusink”) lepiej tłumaczyć jako „pięć przemian” niż „pięć żywiołów”.
Przemiany drzewa i ognia to odpowiednio początkowa i końcowa faza ''yang'', czyli ruch energii na zewnątrz, wzrost i ekspansja. Przemiany metalu i wody to z kolei początkowa i końcowa fazy faza ''yin'', czyli ruch dośrodkowy, kondensacja i konsolidacja. A przemiana ziemi to oś, wokół której wszelki ruch i wszelkie zmiany są możliwe. Poszczególne przemiany mają swoje odzwierciedlenia w czasie i przestrzeni jako fazy doby i strony świata: drzewo – wschód, ogień – południe, metal – zachód, woda – północ, ziemia – środek.
Przemiany układają się naturalnie w cykl o ustalonej kolejności. Drzewo jest spalane przez ogień, z ognia zostaje popiół, czyli ziemia, w ziemi można znaleźć metal, w metalowym wiadrze nosi się wodę, wodą podlewa się drzewo i tak w kółko. Można też ułożyć inne cykle, ale ten jeden nam wystarczy.