Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Szkic:Na kromeczki krojony krokiet

Dodane 65 bajtów, 11:20, 22 mar 2021
brak opisu edycji
{{ Cytat
| Niezwykłe narzecze, przez filologów zwane „francuskim językiem kulinarnym”, było u nas obecne znane od lat, a to z tego powodu, iż jako kuchmistrzów zatrudniano właśnie Francuzów. Owi „szefowie”, tradycyjnie obdarzeni niemożnością opanowania jakiejkolwiek mowy poza swoją własną oraz ogólną nieznajomością ortografii nawet ojczystego języka, zwykli wypisywać swoje jadłospisy we francuszczyźnie, która bywa odrobinę mniej gramatyczną niż ta używana przez krawców i kapeluszników, a w równym stopniu nieograniczona w przywłaszczaniu rzeczowników z niemal każdej znanej formy języka ludzkiego, cywilizowanego czy też nie. Kucharze, a z nimi i smakosze, w lot rozumieją takie wyrażenia jak „charlotte aux pommes”, „baba „[[Stanisław Leszczyński i czterdziestu rozbójników#Babaorum|baba au rhum”rhum]]”, „kromesky à la russe”, „macedoine de legumes”, albo „chaudfroid” czy „chaufroix volaille”; ale tego typu określenia od dawna doprowadzały etymologów do rozpaczy {{...}}
Niestety, choć nasi francuscy sąsiedzi od pół wieku nie wymyślili żadnego nowego dania, to nadal nazwy wielu z ich potraw nierozerwalnie wiążą się z nazwiskami francuskich smakoszy albo z ważniejszymi wydarzeniami z dziejów Francji. Jeszcze inne z ich charakterystycznych określeń technik kulinarnych są zupełnie nieprzetłumaczalne w żaden rozsądny sposób na angielski. {{...}} Pochodzenie nazw wielu potraw nawet znawcy dziejów kuchni muszą nadal przyjmować na wiarę – jak choćby w przypadku znanej starożytnej zupy „à la reine” [dosłownie: zupy królowej], do przepisu na którą pewien angielski kucharz z czasów Jerzego I dopisał szczerą i niemal budzącą litość uwagę: „której królowej, nie wiem”. Nie da się chyba całkowicie usunąć francuskich nazw z naszych jadłospisów, ale z pewnością nie byłoby trudno napisać modne „menu” w sposób nieco bardziej zrozumiały niż ma to miejsce obecnie. Bo jeśli szef kuchni próbuje zbyt rygorystycznie trzymać się terminologii kulinarnej, to mógłby równie dobrze pisać po baskijsku czy retoromańsku, co w tym dziwacznym żargonie, który w kręgach rondla i rusztu uchodzi ze język francuski.

Menu nawigacyjne