* [https://przekroj.pl/archiwum/numery/1374/3 Janusz Roszko, Ostatni szlachcic Rzeczypospolitej]
* [https://przekroj.pl/archiwum/artykuly/72969 Janusz Roszko, Przypkowskiemu panegiryk ostatni]
{{ Cytat
| Pamiętam doskonale to ostatnie święcone u Zamoyskiego. W najbardziej uroczystym momencie najstarszy z nas, Alfred Lauterbach, dyrektor zbiorów Zamku Królewskiego, miał dostojną przemowę. Ale kiedy doszedł do słów: „Tak tu wspaniale i spokojnie obchodzimy staropolskie święcone, w chwili, gdy ten Hitler… ten Hitler… ten Hitler”, nie mógł z tego Hitlera wybrnąć, dopóki mu Roman Jasiński obok siedzący nie powiedział cicho: „w dupę jebany”, co też Lauterbach donośnie i uroczyście powtórzył. I zaszokowany tym skrzydlatym słowem usiadł czerwony jak burak! Zapanowała cisza, a stare ciotki Zamoyskiego próbowały udawać, że nie słyszały! Zamoyski wspaniale wyszedł z tej sytuacji. Wyjął z tylnej kieszeni dwa rewolwery i parokrotnie strzelił do stojących w rogach wypchanych wielkich niedźwiedzi. Ogary słysząc strzały, wyłamały drzwi i sforą zalały gości. W ten sposób sytuacja była delikatnie uratowana.
| źródło = Tadeusz Przypkowski, cyt w: {{Cyt
| tytuł = Rzeczpospolita
| nazwisko r = Miliszkiewicz
| imię r = Janusz
| rozdział = Na początek -- zupa cebulowa przypkowska
| adres rozdziału = https://archiwum.rp.pl/artykul/221765-Na-poczatek---zupa-cebulowa-przypkowska.html
| data = 3 kwietnia 1999
}} }}
== Francuski łącznik ==