Byliście już na grzybach w tym roku? Jeśli mieszkacie w Polsce, to spora szansa, że tak. W tym kraju grzybobranie jest przecież czymś w rodzaju sportu narodowego. Według badań CBOS, ponad trzy czwarte Polaków zbierało kiedyś grzyby, a ponad dwie piąte – robi to regularnie.<refname=cbos>{{Cyt
| nazwisko = Herrmann
| imię = Marcin
| data = październik 2018
| wolumin = nr 143/2018
| strony = 1
}}</ref> Zgodnie z klasyfikacją zaproponowaną ponad pół wieku temu przez państwa Wassonów, autorów książki o roli grzybów w dziejach i kulturze Rosji i świata,<ref>{{Cyt
}}, księga III, wersy 691–694</ref><br>{{small|Mal. Iwan Ł. Gorochow (1912)}}]]
Jakie zatem grzyby zbiera się w Polsce najchętniej? Na pierwszym miejscu króluje '''borowik szlachetny''' zwany też „prawdziwkiem” (''Boletus edulis''). Na drugim – podobny, lecz mniej ceniony, '''pogrzybek''' (podgrzyb brunatny, ''Imleria badia''), przez wschodnich Słowian nazywany „polskim grzybem”. Dalsze pozycje zajmują kolejno: '''kurki''' (pieprznik jadalny, ''Cantharellus cibarius''), różne gatunki '''maślaków''' (''Suillus''), '''rydze''' (mleczaj rydz, ''Lactarius deliciosus''), '''kanie''' (czubajka kania, ''Macrolepiota procera''), '''opieńki''' (opieńka miodowa, ''Armillaria mellea'') oraz niektóre gatunki '''gąsek''' (''Tricholoma''). Większość zebranych grzybów Polacy konserwują, tak by móc cieszyć się nimi przez cały rok, a nie tylko wczesną jesienią – głównie poprzez suszenie, względnie marynowanie w occie (np. maślaków, które nie nadają się do suszenia) lub mniej tradycyjne mrożenie. Polacy najczęściej zbierają grzyby na własne potrzeby, ale mają też konkurencję ze strony zawodowych grzybiarzy, których jest wprawdzie znacznie mniej (tylko 1% ogólnej liczby grzybiarzy), lecz za to zbierają znacznie więcej niż zbieracze rekreacyjni. <ref name=cbos/>
Tak jest teraz; a jak było dawniej? Kto czytał ''Pana Tadeusza'', ten zapewne pamięta przepiękny opis „uroczystego obrzędu grzybobrania”, któremu oddawała się polsko-litewska szlachta. Ale czy pamiętacie, jakie konkretnie grzyby zbierali? I co zrobili z już zebranymi grzybami – zjedli od razu czy zasuszyli na zimę? Tego spróbujemy się dowiedzieć podczas naszej kolejnej wizyty w Soplicowie.