Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

W weselu chleb spożywaj, w radości pij wino

Dodane 130 bajtów, 22:23, 23 lip 2022
brak opisu edycji
{{data|'''???''' lipca 2022}}
[[File:Cymes.jpg|thumb|Cymes – tradycyjny żydowski deser z &nbsp;marchwi (i &nbsp;ewentualnie innych warzyw korzeniowych) oraz rodzynek (i &nbsp;innych suszonych owoców), słodzony miodem lub cukrem i &nbsp;doprawiany cynamonem.<br>{{small|Zdjęcie pochodzi z &nbsp;bloga kulinarnego [https://toriavey.com/toris-kitchen/recipes/stovetop-tzimmes/ Tori Avey.]}}]]Zapraszam na dalszy ciąg mojej próby wytłumaczenia, co to znaczy, że coś jest albo nie jest koszerne. W &nbsp;poprzednim wpisie skupiliśmy się na ograniczeniach dotyczących produktów odzwierzęcych. Dzisiaj zajmiemy się roślinami, a &nbsp;także koszerną kuchnią świąteczną.<ref>Tytuł wpisu nawiązuje do cytatu biblijnego: „Nuże więc! W &nbsp;weselu chleb swój spożywaji w &nbsp;radości pij swoje wino!” {{Cyt
| tytuł = Biblia Tysiąclecia Online
| rozdział = Księga Koheleta
== Produkty roślinne ==
=== Jarski judaizm ===
Gwoli przypomnienia: Żydom wolno jeść tylko te ssaki z &nbsp;podrzędu przeżuwaczy, a &nbsp;ryby tylko z &nbsp;widocznymi łuskami; nie wolno im spożywać krwi oraz nie mogą jeść mięsa razem z &nbsp;nabiałem. Jak widać, z&nbsp;koszernym mięsem jest sporo zawracania głowy. Na tyle, że niektórzy z&nbsp;Żydów wolą zostać wegetarianami i&nbsp;nie zastanawiać nad tym, czy to, co jedzą, było odpowiednio zarżnięte, albo czy przypadkiem nie mieszają mięsa z&nbsp;nabiałem. Niektórzy do swojego jaroszostwa dorabiają nawet uzasadnienie biblijne, twierdząc, że Adam i&nbsp;Ewa oraz ich potomkowie aż do Potopu żywili się wyłącznie roślinami. Dopiero po Potopie Bóg pozwolił Noemu zabijać zwierzęta na pożywienie.
{{Cytat
[[File:Żydowski rok liturgiczny.png|thumb|upright=1.5|Rolniczo-pasterskie pochodzenie świąt żydowskich na tle miesięcy kalendarza hebrajskiego i&nbsp;gregoriańskiego]]
Wczesną wiosną (w&nbsp;okolicy chrześcijańskiej Wielkanocy) prażydowscy rolnicy obchodzili początek żniw jęczmienia, a&nbsp;pasterze cieszyli się, że owce im się kocą. Ci pierwsi jedli z&nbsp;tej okazji niewyrośnięte (czyli przaśne) pieczywo ze świeżo zmielonych ziaren z&nbsp;nowego zbioru, a&nbsp;drudzy – pieczoną jagnięcinę. Z&nbsp;połączenia tych dwóch tradycji powstało trwające cały tydzień Święto Przaśników, zwane też Paschą (''Pesach''), upamiętniające rzekomą ucieczkę Żydów z&nbsp;niewoli egipskiej (według Biblii zbiegowie używali krwi baranka jako znaku rozpoznawczego, a&nbsp;chleb jedli niewyrośnięty, bo uciekali w&nbsp;pośpiechu). Siedem tygodni później (w&nbsp;okolicy Zielonych Świątek) wypada wspomniane w &nbsp;poprzednim wpisie Święto Tygodni (''Szawuot''), które obchodzi się jedząc potrawy mleczne. Pierwotnie było to rolnicze święto początku żniw pszenicy, a&nbsp;zarazem pasterskie święto cielenia się krów. Z &nbsp;czasem nadano mu nowe znaczenie jako święto otrzymania przez Mojżesza Pięcioksięgu.
W środku lata świętowano początek winobrania; dziś jest to jedno z&nbsp;pomniejszych, ale bardzo radosnych, świąt, obchodzone jako Dzień Miłości (''Tu be-Aw''), czyli coś w&nbsp;rodzaju żydowskich walentynek. Natomiast początek jesieni, a&nbsp;zarazem pory deszczowej, to okres wielkich świąt trwających prawie cały miesiąc: żydowskiego Nowego Roku (''Rosz ha-Szana''), postnego Dnia Pojednania (''Jom Kipur'') oraz tygodniowego Święta Szałasów (''Sukkot''). Celebrowano wówczas koniec winobrania i&nbsp;zbiory innych owoców. Do dziś symbolami Nowego Roku są jabłko i&nbsp;granat, a&nbsp;Święta Szałasów – cytron (ze skrzyżowania cytronu z&nbsp;limonką powstała cytryna). To ostanie święto to także pamiątka po pasterskich przodkach Żydów – nomadach mieszkających w&nbsp;namiotach i&nbsp;szałasach.
* neutralny na Paschę.</mobileonly>
[[File:Knedle macowe w &nbsp;rosole.jpg|thumb|Knedle macowe w &nbsp;rosole]]
To paschalne ograniczenie teoretycznie dotyczy tylko przetworów różnych odmian pszenicy i&nbsp;jęczmienia, czyli zbóż, które uprawiano w&nbsp;Izraelu w&nbsp;starożytności. Ale są też inne rzeczy, które można zemleć na mąkę, a&nbsp;taką niby dozwoloną mąkę łatwo pomylić z&nbsp;zakazaną. Dlatego na wszelki wypadek w&nbsp;trakcie Paschy nie można też spożywać ziaren ani przetworów innych zbóż (owsa, żyta, jagieł, ryżu, kukurydzy), pseudozbóż (gryki, komosy), roślin strączkowych (grochu, ciecierzycy, soczewicy, fasoli, soi) i&nbsp;niektórych roślin oleistych (słonecznika, sezamu, rzepaku, a&nbsp;nawet orzeszków ziemnych).
[[File:Śmietanka migdałowa.jpg|thumb|Migdałowa „śmietanka” do kawy oznakowana jako neutralna (''parve'') i&nbsp;koszerna na święto Paschy (''kosher for Passover''), a&nbsp;tym samym również przez cały rok. Litera U&nbsp;wpisana w&nbsp;O to symbol Unii Ortodoksyjnej, największej organizacji ortodoksyjnych Żydów w&nbsp;Stanach Zjednoczonych, która wydała świadectwo koszerności dla tego produktu.]]
Jak już nadmieniłem w &nbsp;poprzednim wpisie, istnieją specjalne organizacje poświadczające koszerność produktów spożywczych, restauracji, hoteli itp. Zatrudnieni w&nbsp;nich rabini skrupulatnie liczą łuski na rybach, sprawdzają, czy rytualnie ubita krowa nie ma zmian chorobowych w&nbsp;płucach, pilnują, czy zakład produkcyjny sprzedaje cały swój „zakwas” przed Paschą albo czy restauracja używa osobnych naczyń do mięsa i&nbsp;nabiału, itd. I&nbsp;jeśli wszystko się zgadza, to wydają odpowiedni certyfikat koszerności.
Czasami świadectwo koszerności można znaleźć nawet na produktach, których koszerność wydaje się oczywista. Może to powodować wesołość u&nbsp;nie-Żydów, którzy podejrzewają jakiś przekręt, widząc gdzieś np. butelkę koszernej wody mineralnej. Niektórzy wyobrażają sobie, że rabin robi koszerną wodę, tak jak ksiądz katolicki robi wodę święconą: bierze zwykłą wodę, odmawia nad nią jakąś modlitwę, inkasuje należność i&nbsp;oto mamy wodę koszerną! Tymczasem rabin nie czyni trefnej wody koszerną, tylko poświadcza, że już jest koszerna. W&nbsp;tym celu sprawdza na przykład, czy w&nbsp;zakładzie, w&nbsp;którym jest butelkowana, nie płynęła tymi samymi rurami, którymi wcześniej puszczano coś niekoszernego.
Z drugiej strony jest wielu Żydów, którzy zasady ''kaszrut'' uważają za starożytne przesądy i&nbsp;łamią je z&nbsp;pełną świadomością. Dlatego nie należy mylić kuchni żydowskiej z&nbsp;kuchnią koszerną. Żydowskie delikatesy w&nbsp;Stanach Zjednoczonych często sprzedają na przykład kanapkę Reubena – złożoną z&nbsp;kromek pszenno-razowego chleba, grubych plastrów peklowanej wołowiny i&nbsp;stopionego ementalera. Choć oczywiście niekoszerna, to jednak jest częścią żydowskiej kultury kulinarnej. Na krakowskim Kazimierzu znajdziemy niejedną restaurację serwującą potrawy, które mogą do złudzenia przypominać tradycyjne koszerne smakołyki, jak kawior po żydowsku, czulent czy gefilte fisz; ale jeśli te lokale stosują składniki bez certyfikatu koszerności, używają tych samych sprzętów do mięsa i&nbsp;nabiału, nie sprzedają swojego „zakwasu” przed Paschą itd. – to na pewno nie są koszerne, a&nbsp;co najwyżej „w stylu koszernym”. Są Żydzi, którzy na pewno nie będą w&nbsp;takich miejscach jeść, a&nbsp;są tacy, którym to nie robi różnicy.
Są też Żydzi, którzy wybierają złoty środek i &nbsp;niby przestrzegają zasad ''kaszrut'', ale dość liberalnie. Na przykład w&nbsp;domu jedzą koszernie, traktując to bardziej jako część swojego dziedzictwa narodowego niż wymóg religijny, ale poza domem chodzą do niekoszernych restauracji. Niektórzy stosują coś w&nbsp;rodzaju domniemania koszerności: jeśli nie widać gołym okiem, że coś jest ewidentnie niekoszerne, to można to jeść. U&nbsp;średnio religijnych Żydów amerykańskich wykształcił się zwyczaj chodzenia do chińskich knajp – zwłaszcza w&nbsp;Boże Narodzenie, bo wtedy chrześcijańskie restauracje bywały zamknięte. Kuchnia chińska koszerną nie jest, ale mała ilość nabiału nabiału oraz fakt, że wieprzowina czy krewetki są drobno posiekane i&nbsp;ukryte wewnątrz pierożków czy sajgonek, sprawia, że jest akceptowalna dla Żydów, którzy reguł koszerności chcą się trzymać, ale nie nazbyt kurczowo.<ref> {{Cyt
| tytuł = Vox
| nazwisko r = Keiles
}}</ref>
Tego typu podejście do przykazań religijnych dobrze ilustruje stary dowcip o stołowaniu się w &nbsp;niekoszernych restauracjach: Żyd przychodzi do rabina i &nbsp;pyta, jak może odpokutować za nieumycie rąk przed jedzeniem (co jest wymogiem nie tylko higienicznym, ale też religijnym).
<poem>— Ile razy?
— Tylko raz!
— Wstydziłem się.
— Jak to się wstydziłeś?
— No… Bo jadłem w &nbsp;chrześcijańskiej restauracji.— A &nbsp;dlaczegóż to jadłeś w &nbsp;niekoszernej restauracji?— Nie miałem innego wyjścia; to był Dzień Pojednania i &nbsp;wszystkie koszerne restauracje były zamknięte!</poem>
{{ Przypisy }}
[[Kategoria: Bolesław Pobożny]]
[[Kategoria: Anna Ciundziewicka]]
[[Kategoria: Jezus z &nbsp;Nazaretu]]
[[Kategoria: Jarosław Kaczyński]]
[[Kategoria: Kazimierz Wielki]]

Menu nawigacyjne