Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
}}</ref> Wolski połączył kropki i doszedł do wniosku, iż te dwie postrzępione kartki z przepisami na ocet mogły pochodzić ze skąd inąd zaginionej książki kucharskiej o takim właśnie, nie znanym wcześniej historykom tytule.
Ale na tym nie koniec, gdyż w tym samym 1891 roku pojawiły się dwie nowe publikacje, które rzuciły więcej światła na owe dwie karteczki. Po pierwsze, Benis wydał drugi tom swoich ''Inwentarzy'', w którym pojawiła się wzmianka o jednym egzemplarzu książki kucharskiej będącym w posiadaniu zmarłej w 1549 r. Heleny Gałczyny, wdowy po innym krakowskim drukarzu, Macieju Szarffenbergu. Z tym Tylko że tytuł owej książki zanotowano w formie: ''Kucharstvo''. Natomiast w księgozbiorze pozostawionym przez niejakiego zmarłego w tymże roku Szymona Tyrlikowskiego odnotowano cztery egzemplarze dzieła pt. ''Kucharsthvo''.
Po drugie, w Pradze, staraniem Čeňka Zíbrta, historyka z Uniwersytetu Karola, ukazał się reprint najstarszej drukowanej czeskiej książki kucharskiej, czyli wspomnianego już ''Kuchařství''.<ref>{{Cyt
}}</ref>
No i dobrze, tylko co to za odkrycie, jeśli jedyne, co mamy z najstarszej drukowanej po polsku książki kucharskiej , to tylko parę przepisów i do tego wszystkie na ocet? Ocet, owszem, był dawniej niezmiernie ważnym środkiem konserwującym, wyrabianym na różne sposoby, z wina albo z piwa, czasem aromatyzowany różnymi dodatkami. Na przykład ocet winny można było robić tak:
{{ Cytat

Menu nawigacyjne