Na szczęście już dawno odkryto u nas, że dobra polska wódka nie tylko doskonale łączy się z bigosem pod względem smakowym, ale jest wręcz nieodzownym antidotum na wywołaną bigosem niestrawność.
[[Plik:Bigośnica z Baranówki.jpg|thumb|Porcelanowa bigośnica wykonana w Baranówce w ok. 1830 r.]]
{{cytat
| <poem>Jeden ze szlachty miał jaszczyk bigosu.
Norwidowi udało się w jednym krótkim wierszu zadrwić zarówno z antyzdrowotnych właściwości bigosu (i to bigosu narodowego!), jak i z zaściankowej mentalności polskiej szlachty, w której umysłach -- na kształt bigosu -- mieszały się bezładnie poszatkowane myśli.
[[Plik:Bigośnica z Baranówki 2.jpg|thumb|Porcelanowa bigośnica wykonana w Baranówce w 1828 r.]]
{{ cytat
| <poem>Co o bigosie piszesz narodowym,
A teraz pora na ciekawostkę. Słyszeliście o czymś takim jak bigos z wiwatem?
[[Plik:Bigośnica z Ćmielowa.jpg|thumb|Fajansowa bigośnica wykonana w Ćmielowie w latach 1860--1880]]
{{ Cytat
| Na polowaniach podawano bigos myśliwski, a także bigos z wiwatem (ugotowany wcześniej podgrzewano w naczyniu z pokrywą oblepioną ciastem; "wystrzelenie" pokrywki pod wpływem ciśnienia oznaczało, że trzeba już jeść).