Otwórz menu główne

Zmiany

Czy poolish wymyślili Polacy?

Dodane 944 bajty, 11:38, 8 maj 2021
== Kim był Zang? ==
[[File:August Zang.jpg|thumb|upright=.7|August Zang (1807–1888)<br>Zdjęcie koloryzowane]]
[[File:Piekarnia Wiedeńska Zanga.jpg|thumb|upright=.9|Piekarnia Wiedeńska (''Boulangerie Viennoise'') przy ul. Richelieu 92 w Paryżu, która ok. 1909 r. nadal nosiła na szyldzie nazwisko Zanga]]
[[File:Kipferl + Kaisersemmel.png|thumb|Rogalik (niem. ''Kipferl'', fr. ''croissant'') i kajzerka (niem. ''Kaisersemmel'')]]
Jak podaje badacz historii bagietek i rogalików Jim Chevallier, Christopher-August Zang urodził się w 1807 r. w rodzinie wiedeńskiego chirurga. Za młodu służył jako oficer artylerii i pod tym kątem studiował w Wiedniu inżynierię chemiczną. Karierę wojskową Zanga przerwała śmierć jego ojca w 1835 r. Przecież po co w ogóle pracować, jeśli odziedziczyło się po ojcu pokaźny majątek? Majątku starczyło na jakiś czas beztroskiego życia, aż nagle pieniądze się skończyły. Zang powetował to sobie wżeniając się w bogatą rodzinę, ale to doświadczenie nauczyło go, że raz pozyskany majątek lepiej jednak inwestować, niż cały od razu przejeść. W Zangu obudziła się nagle żyłka do interesów – jak się miało wkrótce okazać, facet miał niemały talent biznesowy.
Jako bystry obserwator, Zang zauważył, że Francuzi bawiący w Wiedniu zachwycają się miejscowym pieczywem. On sam z kolei bywał też czasem w Paryżu, gdzie mógł osobiście potwierdzić, że paryski chleb nie umywa się do wiedeńskiego. Na paryskim rynku piekarskim ewidentnie była więc nisza biznesowa, w którą warto było zainwestować. W 1837 r. przyjechał zatem do Paryża, gdzie razem ze swoim wspólnikiem, Ernestem Schwarzerem, założył piekarnię przy ul. Richelieu 92. Czy żeby być właścicielem piekarni, trzeba się znać na pieczeniu chleba? Zang i Schwarzer udowodnili, że wcale niekoniecznie; wystarczy po prostu zatrudnić dobrych piekarzy, zaufać, że wiedzą, co robią, i mieć odwagę zainwestować w polecane przez nich nowinki techniczne. Wspólnicy skupili się tymczasem na marketingu; w końcu po co wprowadzać innowacje w technologii, jeśli klienci nie są tego świadomi? Konsumenci szybko więc dowiedzieli się, że u Zanga (w 1839 r. Schwarzer sprzedał wspólnikowy swoje udziały) ciasta na chleb nie wyrabia półnagi spocony piekarz, tylko higieniczna maszyna, a bochenki pieką się w specjalnym piecu parowym, co daje pieczywu apetycznie lśniącą skórkę. Paryżanie wkrótce przekonali się o zaletach pieczywa „wiedeńskiego”, któremu połączenie dobrej węgierskiej mąki i drożdży piekarskich (bez typowej dla drożdży piwnych chmielowej goryczki) nadawało pożądane aromat, lekkość, kolor i świeżość.
Zakład [[File:Piekarnia Wiedeńska Zanga działał pod nazwą .jpg|thumb|left|upright=.8|Piekarnia Wiedeńska (''Boulangerie Viennoise'' (wym.: „bulanż-ri wien-łaz”), czyli „Piekarnia Wiedeńska”przy ul. Zgodnie z nazwą, oferowała nieznane wcześnie Richelieu 92 w Paryżu naddunajskie rodzaje pieczywa – wśród nich przede wszystkim ''Kipferl'', czyli wiedeńskie rogaliki, przez Francuzów nazwane „''croissants''” (wymktóra ok.: „krła-san”), czyli „półksiężycami”, oraz kajzerki (''Kaisersemmel''), które dla Paryżan były po prostu „wiedeńskimi bułeczkami” („''petits pains viennois''”, wym.: „pti pę wien-ła”)1909 r. Sukces komercyjne nadal nosiła na szyldzie nazwisko Zanga zaczęli wkrótce kopiować miejscowi piekarze; w 1840 r. było już w Paryżu dwanaście piekarni produkujących pieczywo „wiedeńskie”. ]]
Zakład Zanga działał pod nazwą ''Boulangerie Viennoise'' (wym.: „bulanż-ri wien-łaz”), czyli „Piekarnia Wiedeńska”. Zgodnie z nazwą, oferowała nieznane wcześnie w Paryżu naddunajskie rodzaje pieczywa – wśród nich przede wszystkim ''[[Co_nam_dała_bitwa_pod_Wiedniem?#Rogaliki|Kipferl]]'', czyli wiedeńskie rogaliki, przez Francuzów nazwane „''croissants''” (wym.: „krła-san”), czyli „półksiężycami”, oraz kajzerki (''Kaisersemmel''), które dla Paryżan były po prostu „wiedeńskimi bułeczkami” („''petits pains viennois''”, wym.: „pti pę wien-ła”). Sukces komercyjne Zanga zaczęli wkrótce kopiować miejscowi piekarze; w 1840 r. było już w Paryżu dwanaście piekarni produkujących pieczywo „wiedeńskie”.
* zasługą Zanga jest wprowadzenie na paryski rynek wiedeńskich rogalików (niem. ''Kipferl''Osiem lat później przyszła Wiosna Ludów, frzaburzając niego porządek zaprowadzony w Europie po wojnach napoleońskich. ''croissant'') i kajzerek (niem. ''Kaisersemmel''Francja na powrót stała się republiką; w Austrii zmiany były mniej spektakularne, fr. ''petit pain viennois'') - nie były to jeszcze dzisiejsze kruasanty z ciasta francuskiegoale udało się przepchnąć reformy, które pojawiły się dopiero na poczwprowadziły m. XX win.* 1840 - w Paryżu jest już 12 piekarni produkujących pieczywo wiedeńskie, zatrudniających okwiększą niż wcześniej wolność prasy. stu osób* 1848 - Wiosna Ludów: Francja zostaje republikąZang uznał to za okazję, reformy żeby zainwestować w Austrii (w tym większa wolność prasy); Zang sprzedaje zupełnie nowy biznes. Sprzedał piekarnię, wraca wrócił do Wiednia i zakłada tam założył gazetę . Także i tu postawił na innowacje: jego ''Die Presse'', w której wprowadza nowatorskie rozwiązania skopiowane z Francji, jak: tekst drukowała krótkie akapity w kolumnach, krótkie akapity, powieści w odcinkach oraz liczne reklamy umożliwiające niską , pozwalające utrzymać konkurencyjną cenę* 1867 - . W branży prasowej Zang sprzedaje ''Die Presse''wytrzymał prawie dwie dekady, idzie po których sprzedał wydawnictwo i zainwestował w bankowość, oraz przemysł wydobywczy (kopalnia węgla brunatnego Zangtal , którą kupił w Styrii, do dziś nosi nazwę Zangtal).  [[File:Kipferl + Kaisersemmel.png|thumb|Rogalik (niem. ''Kipferl'', fr. ''croissant'') i politykękajzerka (niem. ''Kaisersemmel'', fr. ''petit pain viennois'')]]* 1888 - śmierć Zanga * Nie posiadał też Zang był niewątpliwie człowiekiem zamożnym i wpływowym, ale baronem był tylko w sensie metaforycznym, bo żadnych tytułów szlacheckich ani dziedzicznychnie odziedziczył, a ani nie nadanych zdobył za życia . Czy był dumny ze swojego wkładu w rozwój francuskiego piekarstwa? Niespecjalnie. Ten epizod w swoim życiu starał się raczej ukryć tym bardziej, im częściej przeciwnicy biznesowi i polityczni mu go wypominali. Na przekór tym staraniom jego nazwisko pozostało na tyle silną marką na paryskim rynku pieczywa, że kolejni właściciele piekarni przy ul. Richelieu 92 za żadne pieniądze nie bardzo wiadomo, dlaczego niektóre źródła wydane już chcieli się zgodzić na usunięcie słowa „Zang” z szyldu – jeszcze długo po jego śmierci tytułują go „baronem”w 1888 r. * 1907 - pierwsze znane użycie słowa Tymczasem pieczywo wiedeńskie we Francji ewoluowało. Na początku XX w. przyjęło się w języku francuskim słowo „''viennoiserie'' w znaczeniu "pieczywo luksusowe ” na oznaczenie „luksusowego pieczywa typu wiedeńskiego"wiedeńskiego”, przeważnie z użyciem ciasta francuskiego ("dzisiejsza viennoiserie jest znacznie ale w tym samym czasie owa „wiedeńszczyzna” stawała się coraz bardziej francuska niż wiedeńska")* lata 1920. - popularyzacja bagietek Do wyrobu rzekomo wiedeńskich rogalików coraz częściej używano ciasta francuskiego zamiast tradycyjnego ciasta drożdżowego. To ostatnie przetrwało jednak w bułkach nowego typu, który upowszechnił się dopiero w Paryżu; konsumentom odpowiadałolatach 20. Były to bułki długie i wąskie, że jest biała białe i słodkawa słodkawe (w przeciwieństwie do pieczywa na zakwasie, choć nie była to żadna nowośćco odpowiadało konsumentom), a piekarzom - że szybko czerstwiejeale błyskawicznie czerstwiały, więc klienci przychodzą trzeba było biegać po nią nie do piekarni piekrni nawet 2-3 2–3 razy dziennie(co odpowiadało właścicielom piekarni). Od charakterystycznego kształtu nazwano je „pałeczkami”, czyli „bagietkami” („''baguettes''”). I tak narodziło się francuskie pieczywo, jakie znamy dzisiaj.
== Źródła ==