Otwórz menu główne

Zmiany

Z wizytą w Soplicowie: Bigosu smak przedziwny

Dodane 631 bajtów, 16:59, 22 lut 2019
brak opisu edycji
}}</ref>
Bigos hultajski zrobił błyskawiczną oszałamiającą karierę nie tylko kulinarną, ale także literacką -- jako idealna metafora wszelkiego rodzaju bezładnej mieszaniny resztek, która jednak, zaskakująco, jest nader smakowita. Na przykład dwuaktowa romantyczno-moralizatorska komedyjka Jana Drozdowskiego z 1801 r. nosi tytuł ''Bigos hultajski, czyli szkoła trzpiotów'' i kończy się następującym monologiem jednego z bohaterów:
{{ cytat
{{ Cytat
| W kuchni staropolskiej, zwłasza na polowaniach, znany był '''bigos z wiwatem''', polegający na ogrzewaniu przygotowanej wcześniej potrawy w garnku z pokrywką szczelnie przylepioną ciastem. Głośne "wystrzelenie" pokrywki, pod wpływem ciśnienia, oznaczało gotowość potrawy do spożycia.
| źródło = {{Cyt
| tytuł = Wikipedia: wolna encyklopedia
}} }}
Tu również nie podano źródła i ta sytuacja nie zmieniła się do dzisiaj. A jako że sam od wielu lat jest wikipedystą, to powiem Wam, że każda informacja w Wikipedii jest warta tyle, na ile wiarygodne jest źródło podane w przypisie. A jeśli przypisu nie ma? No właśnie. A jednak Wikipedia cieszy na tyle dobrą reputacją, że owa ciekawostka błyskawicznie rozprzestrzeniła się po Internecie. Czy pan Steifer wyczytał tę ciekawostę w jakiejś książce, do której nie udało mi się dotrzeć, czy też opisał zasłyszaną gdzieś anegdotkę, rodzinną tradycję, a może pisał wyłącznie z głowy własnej? Tego możemy się już nigdy nie dowiedzieć, chyba że na innym świecie.
Powróćmy jeszcze na koniec do ''Pana Tadeusza'', bo z argumentem, że przecież "bigos z wiwatem" pojawia się w poemacie Mickiewicza, również się spotkałem. Rzeczywiście, słowa "bigos" i "wiwat" pojawiają się nawet w tym samym wersie. Ale kto tu wiwatuje? Czy garnek z bigosem (pod wpływem ciśnienia), czy może atakujący ten garnek myśliwi (bo bigos już się odgrzał)? Oceńcie Przeczytajcie i oceńcie sami. {{cytat| <poem>Bigos już gotów. Strzelcy z trzykrotnym wiwatem,Zbrojni łyżkami, biegą i bodą naczynie,Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie,Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach saganówWre para jak w kraterze zagasłych wulkanów.</poem>| źródło = ''ibid.'', księga IV, wersy 846–850}}
== Przepis ==