Otwórz menu główne

Zmiany

Gastronomiczny Order Pomiana

Dodane 17 bajtów, 1 czerwca
Sam Przypkowski też musiał zrobić na Pożerskim niemałe wrażenie. Na tyle duże, iż kiedy w 1964 r. Pożerski w wieku 89 lat zginął w wypadku samochodowym, to okazało się, że część swojego majątku, która nadawała się do muzeum, zapisał w testamencie właśnie Przypkowskiemu. Do Jędrzejowa trafiła wtedy pokaźna kolekcja dawnych przyrządów kuchennych oraz sztućców i zastawy stołowej (w tym owa karafka). Zbiory jędrzejowskiego muzeum powiększyły się też o kolekcję biblioteczną de Pomiane'a, na którą składały się stare książki kucharskie, karty dań i win ze słynnych restauracji, zaproszenia na uroczyste kolacje i pamiątki po wielkich smakoszach (m.in. list podpisany przez samego Brillat-Savarina w czasach, kiedy był oficerem rewolucyjnej Armii Francuskiej).
Zapewne właśnie ów spadek zainspirował Przypkowskiego do gromadzenia także swej własnej kolekcji gastronomicznej. Dzięki temu w Jędrzejowie znajduje się dziś największy w Polsce zbiór rękopisów kulinarnych, głównie z XIX w., o którym będę jeszcze kiedyś więcej pisał. Natomiast sam Przypkowski o kwestiach kuchni gastronomicznych pisał dziwnie mało.
[[File:Maja Berezowska, Sobieski i Marysieńka.JPG|thumb|left|Sobieski i Marysieńka -- jedna z ilustracji Mai Berezowskiej do ''Łyżki za cholewą'' (1974)]]
W 1968 r. wybierał się na XII Międzynarodowy Kongres Historii Nauki w Paryżu. Na poprzednich konferencjach z tej serii opowiadał o przyrządach astronomicznych Kopernika. Tym razem jednak zamierzał wystąpić z referatem na temat dziejów polskiej kuchni i jej związków z kuchnią francuską. Niestety choroba pokrzyżowała mu plany, toteż treść swego wystąpienia, po francusku, wysłał do Paryża pisemnie. Na czterech stronach maszynopisu naszkicował dzieje polskich kulinariów od cystersów w XIII w. sadzących winorośl w jędrzejowskim opactwie, poprzez królową Bonę, Henryka Walezego i Stanisława Leszczyńskiego, aż po Edwarda Pożerskiego do Pomiane'a. Poprosił przy tym, aby jego referat został odczytany przez jego znajomego dziennikarza gastromicznego Edouarda Longue'a. Niestety organizatorzy kongresu ten tekst odrzucili.<ref> {{Cyt
| nazwisko = Przypkowski
| imię = Tadeusz
| tytuł = L'art et la science de la gastronomie dans les relations entre la France et la Pologne
| rok = 1968
}}, maszynopis w zbiorach biblioteki Wyższej Szkoły Pedagogicznej (''École normale supérieure'') w Paryżu (sygn. IUHPS 55.3)</ref> Później ten sam szkic, ale po polsku i w bardziej popularyzatorskim tonie, opublikował Przypkowski w charakterze wstępu do niewielkiej książeczki pt. ''Łyżka za cholewą, a widelec na stole'', której trzon stanowią teksty Magdaleny z Kossaków Samozwaniec o tym, jak to dawniej jadała polska szlachta, ilustrowane swawolnymi obrazkami Mai Berezowskiej. W swojej ,,prologowej gawędzie" przedstawił własny pogląd na sztukę kulinarną jako pełnoprawną dziedzinę sztuki w ogóle (,,pierwszą sztuką świata była -- sztuka mięsa!") i przestrzegał przed zagrożeniem, jakie stanowi dla niej industrializacja i standaryzacja.<ref>{{Cyt
| nazwisko = Berezowska
| imię = Maja