Otwórz menu główne

Zmiany

Prawdziwy staropolski bigos

Dodane 18 bajtów, 19:23, 4 sty 2019
Bardziej kulinarnie logiczne propozycje obejmują archaiczny niemiecki czasownik ''becken'' ("siekać") oraz staroniemieckie słowo ''bîbôz'' (''Beifuss'' w dzisiejszej niemczyźnie) oznaczające bylicę, dawniej używaną jako przyprawa. Jeszcze inna propozycja to włoska ''bigutta'', czyli "garnek do gotowania zupy", który miał wejść do języka polskiego za pośrednictwem niemieckiego. Jednak obecnie za najbardziej prawdopodobne uważane jest pochodzenie "bigosu" od ''bîgossen'', czyli dawnej formy przysłówka ''beigossen'', od czasownika ''beigießen'', "dolać". Krótko mówiąc, bigos to coś, do czego ktoś (pewnie jakiś Niemiec) czegoś dolał.
== Siekanka ''Minutal alias'' siekanka ==
Problem jest taki, że od kiedy tylko słowo "bigos" pojawiło się w języku polskim, to miało ono więcej wspólnego z siekaniem niż z dolewaniem. Najstarsza znana wzmianka to przepis na bigos z zielnika Stefana Falimirza wydanego w Krakowie w 1534 r. pod tytułem ''O ziołach i mocy ich''. Było to dzieło medyczne, a nie książka kucharska, a ów najstarszy znany bigos był nie tyle potrawą, co lekarstwem "naprzeciw św. Walentego niemocy", czyli przeciw epilepsji.