[[File:Pierogi ruskie.png|thumb|Pierogi <s>ruskie</s> ukraińskie. Komu nie cieknie ślinka na sam widok?]]
,,Kto prosił ruskie? Nikt, same przyszli." -- Taki dowcip opowiadano w Polsce Ludowej, wykorzystując skojarzenie pomiędzy nazwą jednego z najbardziej popularnych rodzajów pierogów a obraźliwym określeniem Rosjan czy w ogóle obywateli Związku Radzieckiego. Rok temu, kiedy Władimir Putin, marzący o odbudowie radzieckiego imperium, dokonał nagłej eskalacji toczącej się już od ośmiu lat rosyjskiej agresji na Ukrainę, sympatyzujący z dzielnie broniącymi się Ukraińcami Polacy nagle sobie o tamtym skojarzeniu przypomnieli. Praktycznie z dnia na dzień ,,pierogi ruskie" zniknęły z restauracji, barów mlecznych i sklepów garmażeryjnych, a na ich miejsce pojawiły się ,,pierogi ukraińskie", ,,galicyjskie", ,,zza wschodniej miedzy", czy po prostu ,,pierogi z serem i ziemniakami". Podobny los spotkał zresztą ,,musztardę rosyjską", którą nagle przechrzczono na bardziej opisową ,,musztardę ostrą" albo ,,bardzo ostrą".
[[File:Musztarda rosyjska bardzo ostra.jpg|thumb|Musztarda ,,rosyjska" przed i po lutym 2022 r.]]Zmienianie nazw produktów spożywczych pod wpływem sympatii czy antypatii pomiędzy narodami nie jest niczym nowym. Amerykanie celują w tym od dawna: podczas pierwszej wojny światowej, na złość Niemcom, przemianowali hamburgery (dosłownie: ,,kanapki hamburskie") na ,,kanapki wolności" ('',,liberty sandwiches"''), a w odwecie za brak poparcia Francji dla amerykańskiej agresji na Irak w 2003 r., zamienili ,,frytki francuskie" ('',,French fries"'') na ,,frytki swobody" ('',,freedom fries"''). Zmiany te okazały się nietrwałe i w obu przypadkach po kilku latach powrócono do tradycyjnych określeń. [[File:Musztarda rosyjska bardzo ostra.jpg|thumb|left|upright|Musztarda ,,rosyjska" przed i po lutym 2022 r.]]Czy tak samo będzie z ,,pierogami ukraińskimi" i ,,musztardą bardzo ostrą" w Polsce? Czas pokaże. Tymczasem chciałbym zwrócić uwagę na jedną różnicę: o ile w nazwie pikantnej musztardy słowo ,,rosyjska" nie pozostawiało wątpliwości, że receptura na nią (przynajmniej teoretycznie) pochodzi z Rosji, to przymiotnik ,,ruskie" w nazwie pierogów jest mniej jednoznaczny -- bo pochodzi przecież nie od ,,Rosji", tylko od ,,Rusi".
A co to właściwie jest lub była owa Ruś? Co ona ma wspólnego z tymi pierogami, które są tak pyszne, choć zrobione z tak niewymyślnych składników jak ziemniaki, twaróg i cebula? I ile jest sensu w bojkotowaniu ich tradycyjnej nazwy?